Jak wynika z komunikatu Instytutu Ochrony Roślin – PIB na plantacjach pszenicy odnotowano chrząszcze skrzypionki zbożówki. One pojawiają się, kiedy przez kilka dni temperatura powietrza przekracza 10 stopni Celsjusza. Taką sytuację mieliśmy przed Świętami, co prawda teraz się ochłodziło, ale warto wiedzieć, że również w łanie może pojawić się ten agrofag.
Chrząszcze składają jaja, z których po ok. dwóch tygodni wylęgają się larwy. To larwy wyrządzają największe szkody, bo żywią się one tkanką miękiszową liści. I one są stadium szkodliwym. Widząc na plantacji na metrze kwadratowym 10-15 chrząszczy można się spodziewać większej liczebności larw.
Progi ekonomicznej szkodliwości skrzypionki to:
- 1-2 larwy na 1 źdźble pszenicy ozimej, pszenżyta ozimego i żyta,
- 1 larwa na 2-3 źdźbłach jęczmienia ozimego i jarego, pszenicy jarej, pszenżyta jarego i owsa.
Z kolei również w Wielkopolsce, ale w okolicach Kórnika, zaobserwowano na rzepaku ozimym masowy nalot chowacza czterozębnego. Pod koniec marca, jak podaje IOR, w ciągu kilku godzin do 1 żółtego naczynia przyleciało ponad 40 osobników. Próg szkodliwości dla tego gatunku - 20 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni.
Nie zapominajmy zatem o wystawieniu na polach żółtych naczyń, bo niestety na wielu z nich taka dobra praktyka nie jest wprowadzana w życie. Należy je rozstawić najlepiej 20 m w głąb pól. Wypełnić naczynie do ¾ wodą z niewielką ilością płynu zmniejszającego napięcie powierzchniowe, np. płynu do naczyń, co ma uniemożliwić złapanym owadom wydostanie się z pułapki. Regularnie należy te naczynia sprawdzać.
Komentarze