Termin agrotechnicznego siewu kukurydzy mija ok. 10 maja, dlatego rolnicy mają jeszcze czas na ten zabieg. Siew kontynuowany jest przeważnie w regionie Polski północno-wschodniej - na Podlasiu i to głównie odmian kiszonkowych.

- Do 20 maja można też wysiewać kukurydzę w plonie wtórym po uprawie żyta w formie poplonu. W praktyce schemat taki wykorzystywany jest przez tych rolników, którzy prowadzą produkcję zwierzęcą i poszukują dodatkowych pasz. Skala zainteresowania takim wysiewem nie jest duża, bo stanowi jedynie kilka procent. Podobnie w wypadku uprawy kukurydzy na zielonkę, gdzie siew tej rośliny prowadzi się nawet w czerwcu – dodaje prof. Michalski.

Powierzchnia uprawy w porównaniu z rokiem ubiegłym nie zmieniła się znacząco, mimo że producenci mogli się czuć rozczarowani niską ceną za nasiona.

Wśród problemów na które trzeba zwrócić szczególną uwagę w początkowych okresach wzrostu rośliny jest zachwaszczenie. Trzeba bowiem zaznaczyć, że chwasty stanową dużą konkurencję dla kukurydzy, zwłaszcza w momencie jej 2-4 liści. Dlatego należy pomyśleć o szybkim odchwaszczaniu.
Problem stanowią również nadal dziki, które żerują w młodych roślinach, a także dzikie ptaki, które wydziobują nasiona mimo iż są one zaprawione.

W drugiej dekadzie maja, kiedy może dojść do kilkudniowego ochłodzenia, można się spodziewać pojawienia się ploniarki zbożówki.