Jak wyjaśniła wiceminister rolnictwa, w bieżącym roku fundusz interwencyjny ma zostać uzupełniony o 3 mln ton zboża. Zapasy 14 maja wynosiły zaledwie 122 200 ton. Ostatnia aukcja sprzedaży zboża z funduszu odbyła się w lutym.
Według wiceminister nawet w połączeniu z dodatkową pomocą dla młynarzy i piekarzy, nie wystarczyło to, aby w wystarczającym stopniu odciążyć te branże. Dyrektor Instytutu Badań Rynku Rolnego (ICAR) uważa, że fundusz interwencyjny jest niezbędny do utrzymania cen mąki na stosunkowo niskim poziomie.
Dyrektor działu marketingu strategicznego w grupie logistycznej Rusagrotrans, , zarekomendował wielkość funduszu wynoszącą od 2 mln do 3 mln ton zboża. Jego zdaniem, mechanizm interwencji powinien wspierać nie tylko młynarzy, ale także producentów rolnych w przypadku dużych zbiorów.
Rosja nakłada elastyczne cła eksportowe na pszenicę, kukurydzę i jęczmień, które według aktualnych obliczeń wynoszą odpowiednio około 30 dolarów amerykańskich, 40 dolarów oraz 50 dolarów za tonę i zastąpić mają poprzednie przepisy podatkowe. W przypadku pszenicy różnica między ceną eksportową a stałą ceną bazową 200 dolarów/t jest obciążona podatkiem zmiennym w wysokości 70 proc. Cena bazowa jęczmienia i kukurydzy wynosi 185 dolarów/t.
Rosyjskie ministerstwo rolnictwa spodziewa się, że eksport zboża w sezonie 2021/2022, wyniesie 51 mln ton w porównaniu z szacowanymi 48 mln ton w obecnym sezonie, który potrwa do końca czerwca.
Tymczasem rosyjski premier oskarżył rosyjskich producentów żywności i detalistów o odpowiedzialność za nadmierny wzrost cen ważnych artykułów spożywczych spowodowany poprzez chciwość.
Aby ograniczyć wzrost cen, od grudnia 2020 r. rząd wspiera producentów mąki, pieczywa, cukru i oleju słonecznikowego równowartością 166,5 mln euro. Dodatkowo uzgodniono maksymalne ceny cukru i oleju słonecznikowego na poziomie hurtowym i detalicznym.
Komentarze