Nawożenie i ochrona
Na omawianym polu wysiana została pszenica Euforia. Jest to stanowisko po rzepaku, a sama pszenica została zasiana w III dekadzie września. Przedsiewnie podano nawóz NPK 6-20-30 w dawce 200 kg/ha. Wiosną podano azot w trzech dawkach:
I - 250 kg/ha Saletra 34
II - 220kg/ ha Saletra 34
III - 45 kg / ha Saletra 34
Łączna dawka azotu to więc niespełna 180 kg N wraz z nawożeniem jesiennym.
Zabieg herbicydowy został wykonany jesienią w fazie 3-4 liści. Wiosenna ochrona fungicydowa składała się z trzech aplikacji:
T-1 Input Triple 1 l
T-2 Priaxor 1,1 l
T-3 Tarcza Łan 250 EW 0,7 l+ Micosar 060 SL 0,3 l/ha
Wraz zabiegiem T-1 wykonana została także regulacja pokroju łanu, gdzie podano 100 g trineksapaku etylu. W pierwszych dwóch zabiegach fungicydowych podawano także dokarmianie dolistne - nawóz makroelementowy oraz siarczan magnezu w dawce 7 kg/ha.
Ostatni zabieg fungicydowy został wykonany 5 czerwca.
Plantacja zdrowa, ale są wypaleniska suszowe
Stan plantacji na ten moment jest bardzo dobry, z zastrzeżeniem wypalonej "górki", o której krótko wspominać będziemy jeszcze w dalszej części tekstu.
Opady deszczu nie rozpieszczały nas w tym roku, niemniej w zachowaniu dobrej kondycji pszenicy pomogło w dużej mierze dobre stanowisko i jednocześnie ziemia po rzepaku. Gleba potrafiła zmagazynować i dobrze zarządzać niewielkimi opadami deszczu. W ostatnich dniach mocno już stresową sytuacje związaną z niedoborem wody uratowały deszcze, które przeszły nad regionem 9 i 13 czerwca (w tej lokalizacji spadło odpowiednio 25 i 11 litrów deszczu).
Zdrowotność łanu jest bardzo dobra. Nie zauważamy ani choroby liści ani też kłosa, który w tym momencie jest już mocno wykształcony. "Dół" rośliny również jest czysty - warto zwrócić uwagę że część pszenic gdzie ochrona nie była trafiona idealnie w punkt po ostatnich opadach deszczu jest od spodu pełna mączniaka, który już przerzuca się na resztę liści. Tutaj zdecydowanie zdrowotność jest wysoka - zwróćmy jednak uwagę, że plantacja chroniona była pomimo mniejszej niż w latach poprzednich presji patogenów w trzech zabiegach fungicydowych łącznie.
Potrzebne dalsze opady
Na około 0,5 ha plantacji występuje znacznie gorsza ziemia ze słabszym dostępem do wody i pokarmu. Dla tej części pola deszcze przyszły za późno i część roślin jest wypalona od suszy. Rośliny takie wytworzyły co prawda niewielki kłos, niemniej plonowanie będzie tutaj bardzo niskie. Ilość pięterek na wypalonej części pola nie przekracza pięciu, a w dodatku jeśli uda się tu wytworzyć ziarno to będzie ono bardzo niewielkie. Dla porównania w “normalnej” części plantacji rośliny osiągają po 10 - 11 pięterek na kłosie. Oczywiście sama ilość pięter nie świadczy o plonie, gdyż aby uzyskać dobry wynik ziarno musi posiadać odpowiednią objętość. Niemniej szansa na uzyskanie plonu na poziomie 8t / ha wciąż jest na tej plantacji, aczkolwiek konieczne jest dobre nalanie się ziarna, a więc i kolejne opady deszczu.
Komentarze