Pomimo, bardzo dobrych rezultatów władze firmy określają te żniwa najtrudniejszymi w historii. Jak czytamy w przesłanym komunikacie, na komplikacje miały wpływ zarówno agresja rosyjska jak i niesprzyjające warunki pogodowe.

Drugi rekord w historii

Jak informuje spółka, ostatnie prace przy zbiorach zakończyły się w obwodzie sumskim (bank ziemi firmy położony jest oprócz obwodu sumskiego, również w połtawskim i czernichowskim). W sumie z powierzchni ponad 50,2 tys. ha uzyskano ponad 532 tys. ton. Średnia wydajność wyniosła 10,6 t/ha, co jest drugim najlepszym wskaźnikiem w przypadku kukurydzy w całej 15-letniej historii IMC. Dotychczasowy rekord to 11,1 t/ha. 

-Po raz pierwszy musieliśmy wejść w kalendarzową wiosnę z niezebraną kukurydzą. Jednak są ku temu obiektywne przesłanki. W pierwszej kolejność chodzi o niekorzystne warunki pogodowe jesienią, które opóźniły rozpoczęcie sezonowych prac polowych o prawie miesiąc. Istotną i znaną przyczyną były też problemy z transportem zboża na eksport, spowodowane, agresją wojskową Federacji Rosyjskiej na Ukrainę – podsumowuje Oleksandr Wierżihowskij, Dyrektor Operacyjny IMC.

Jednocześnie IMC finalizuje obecnie przygotowania do siewu upraw jarych w sezonie 2023.