Od kilku lat w branży rolniczej uważa się, że „dany sezon” jest nietypowy bądź specyficzny. O obecnym możemy wyrazić się podobnie. Warunki klimatyczne minionej jesieni spowodowały opóźnione zbiory kukurydzy i buraka cukrowego, których co najmniej część stanowisk była przeznaczona pod siewy zbóż, zwłaszcza pszenicy. Dodatkowo liczne opady uniemożliwiały terminowy wjazd na pola i uprawy przedsiewne. To dodatkowy czynnik, który opóźnił siewy. W efekcie została zakłócona ochrona plantacji przed zachwaszczeniem. Na wielu plantacjach upływający czas nie pozwolił na wykonanie jakichkolwiek zabiegów. Późne siewy oraz konkurencyjne działanie zachwaszczenia miały istotny wpływ na rozwój zbóż. Krótko mówiąc, proces krzewienia był daleki od optymalnego. W tej sytuacji pojawia się jedna z możliwości wykorzystania retardantów. Dzięki nim można rośliny dokrzewić. W tym celu zaleca się stosować wyłącznie związki sklasyfikowane jako inhibitory biosyntezy giberelin. tj: CCC, trineksapak etylu, chlorek mepikwatu, proheksadion wapnia. 

Kiedy dokrzewiać?

Zabiegi można wykonywać bardzo wcześnie, nawet począwszy od drugiego liścia. Skala BBCH 21-29 określa okres krzewienia się zbóż. Faza końca krzewienia, BBCH 29, jest ostatnim momentem wykonania zabiegu w celu spowodowania bardziej intensywnego rozkrzewienia się zbóż. Stąd ten typ zabiegów w wielu przypadkach może korzystnie wpłynąć na kondycję plantacji.

Pod kątem wzrostu zbóż plantacje mogą być na wiosnę bardzo zróżnicowane. Może się zdarzyć, że poszczególne rośliny wykształciły tylko jeden do dwóch silnych pędów. Zastosowane w takiej fazie retardanty mogą wykazać się „podwójnym” działaniem.Wpłyną one na zahamowanie wzrostu pędów najsilniejszych, a jednocześnie spowodują dokrzewienie. Architektura łanu zostanie wyrównana.

Jak już wspomniano, ze względu na wpływ warunków jesiennych wygląd plantacji może być bardzo zróżnicowany. Mogą się znajdować również w dobrej kondycji, na zadowalającym poziomie rozkrzewienia. W takiej sytuacji łatwo o błąd agrotechniczny. Zbyt wczesne zastosowanie regulatorów wzrostu na dobrze rozkrzewioną pszenicę może spowodować jej dalsze, dodatkowe krzewienie. To byłoby złe rozwiązanie. Roślina mająca zbyt dużo pędów kłosonośnych nie jest w stanie ich wykarmić. W późniejszym okresie następować będzie redukcja tych najsłabszych pędów. Ziarno z takiej plantacji będzie prawdopodobne też słabej jakości.

Z kolei typowe skracanie (zabiegi mające na celu skrócenie i usztywnienie źdźbła, by ostatecznie zapobiegać wyleganiu zbóż) wykonuje się w momencie strzelania w źdźbło (BBCH 31).

Fragment artykułu autorstwa Adama Paradowskiego, który ukazał się w marcowym numerze FARMERA pt: Jak dokrzewiać, kiedy skracać?