Lepiej poradziły sobie zboża wysiane w optymalnym terminie i odmiany o dużej mrozoodporności. - Zła sytuacja jest w powiatach: kłobuckim, myszkowskim, zawierciańskim, częstochowskim tylko w pow. lublinieckim sytuacja jest lepsza ponieważ tam było zdecydowanie więcej śniegu i to uratowało oziminy. Jest też problem z zakupem zbóż jarych, brakuje materiału siewnego pszenic i rzepaku - podaje Kluba.

Do zaorania kwalifikuje się ponad połowa upraw pszenicy ozimej. I prawie wszystkie plantacji rzepaku, za wyjątkiem powiatu lublinieckiego. Ucierpiał też jęczmień ozimy, ale ten gatunek uprawia się w regionie sporadycznie. Żyto przezimowało dobrze.

- Niektórzy rolnicy jeszcze czekają, jeszcze nie podjęli decyzji, twierdzą że "może coś z tego będzie" - mówi Elżbieta Kluba.