Nieco opóźnione siewy zbóż i strączkowych w miarę szybko udało się wykonać. W pasie centralnym przeszkodą była czasem zbyt wilgotna gleba, a także spiętrzenie prac. W terminach opóźnionych siano głównie zboża jare po likwidowanych oziminach. Jednocześnie trwały siewy buraka cukrowego.
Obecnie w Wielkopolsce, woj. kujawsko-pomorskim, Mazowszu oraz Ziemi Łódzkiej zboża jare zasiane na początku kwietnia są w fazie pierwszego liścia. Szpikowały po 9-10 dniach od siewu (dla porównania w zeszłym sezonie z powodu niskich temperatur wschodziły aż 3 tygodnie). Wschody są wyrównane i pełne. Podobnie jest z grochem, ten możliwie najwcześniej zasiany (pierwsze dni kwietnia) jest już na wierzchu.
W wymienionych regionach po 8-10 dniach od siewu wschodzi także burak cukrowy (plantacje założone na początku kwietnia). Tu jednak obserwuje się lokalnie problemy z pełnymi wschodami, głownie tam gdzie na skutek ulewnych deszczy gleba się zaskorupiła. Tam wschody mogą być niepełne lub niewyrównane.
Warto także zaznaczyć, że oprócz roślin uprawnych intensywnie wschodzą także chwasty jare, w tym np. owies głuchy.
Choć pogoda sprzyja pracom polowym, to jednak spiętrzenie prac powoduje, że wiele plantacji jest jeszcze zakładanych. Niestety wymienione wyżej gatunki uprawne siane w terminach opóźnionych z góry są skazane na gorsze wyniki produkcyjne.
Opóźnienie siewu zbóż jarych wpływa bowiem niekorzystnie na strukturę plonu (liczbę kłosów, liczbę ziaren w kłosie i masę 1000 ziaren). Podobnie jest ze strączkowymi, opóźnianie terminu siewu doprowadza do jego zakwitania przy zbyt małej masie wegetatywnej i tym samym do słabszego plonowania. Natomiast późny siew buraka cukrowego przyczynia się do skrócenia okresu jego wegetacji, zmniejszenia plonu i pogorszenia jakości przetwórczej.
W regionach tych sadzone są już ziemianki i bardzo sporadycznie także kukurydza.
Komentarze