Na początku czerwca komunikaty IOR PIB w Poznaniu jak również te, które zamieszczone były na łamach portalu farmer.pl ostrzegały, że lokalnie rdza żółta poraża plantacje zbóż.

Z obserwacji własnych wynika, że nadal obserwuje się dużą presję tej choroby, zwłaszcza na zbożach mniej intensywnie chronionych.
Nie powinno to być zaskoczeniem, gdyż w tym roku były idealne warunki dla rozwoju rdzy zbóż i traw. Niskie temperatury w okresie kwietnia oraz maja sprzyjały porażeniu.

W warunkach sprzyjających rdza żółta poraża całą roślinę, co może powodować straty w plonie sięgające 50-70 proc. w latach epidemicznego wystąpienia choroby może to być nawet 100 proc.

Objawy choroby najczęściej pojawiają się placowo, tworząc skupiska porażonych roślin. One stają się źródłem dalszej infekcji. Objawy na roślinach mogą pojawić się na wszystkich nadziemnych częściach tj. na liściach, pochwach liściowych, źdźbłach, kłosach, a czasem i na rozwijających się ziarniakach.

Na liściach odmian mniej podatnych mogą pojawić się objawy bez poduszeczek jakie tworzą zarodniki grzyba lub pojawiać się mogą z opóźnieniem. W takiej sytuacji na liściach pojawiają się nekrotyczne smugi, które mylone mogą być z objawami septoriozy paskowanej liści. Na kłosach wystąpienie choroby można zdiagnozować odchylając plewkę. Po jej wewnętrznej stronie można zaobserwować skupiska żółtych zarodników.

Według IOR w przypadku stwierdzenia wystąpienia choroby najlepiej wykonać zabieg opryskiwania przy użyciu substancji czynnej z grupy triazoli np. epoksykonazol, protiokonazol, tebukonazol lub w mieszaninach z substancji czynnych należących do grupy strobiluryn.