Niedobory wody są najbardziej uciążliwe na słabszych glebach i na plantacjach przesianych, na których wcześniej uprawiane były w tym sezonie oziminy. - Zwłaszcza kukurydza uprawiana po rzepaku obecnie nie wygląda najlepiej, bo rzepak ma duże wymagania zarówno wodne, jak i nawozowe, i podczas jesieni i zimy wyciągnął wszystkie możliwe zapasy z gleby. Nie było czasu wiosną, aby te zapasy uzupełnić - dodaje Piątek.

Chwasty w kukurydzy jednak rozwijają się bardzo intensywnie, ale zwalczanie ich w tych warunkach pogodowych nie będzie skuteczne. Zdaniem specjalisty trzeba poczekać na deszcz. Również nawożenie dolistne jego zdaniem nie jest na razie wskazane. Dlaczego? - Kukurydza nawet na zachodzie kraju ma dopiero maksymalnie 4 liście, więc na dokarmianie dolistne jest jeszcze za wcześnie - podkreśla Eugeniusz Piątek.

Okazuje się, że przewidywania PZPK, co do wielkości produkcji kukurydzy w tym roku, są bardzo prawdopodobne. Powierzchnia uprawy tej rośliny w naszym kraju zbliży się do rekordowej wielkości mln ha. - Kukurydza jak zaobserwowałem jest uprawiana w tym roku z powodu przesiewów również w małych gospodarstwach, na niewielkich polach. Niestety może to skutkować tym, że ci rolnicy będą sprzedawać mokre nasiona. Nie będą ich suszyć. Mokra kukurydzy będzie na pewno dużo tańsza, nawet o połowę w porównaniu z rokiem ubiegły, kiedy kosztowała 500 zł/t - podkreśla Piątek.

Specjalista radzi, aby suszyć kukurydzę, bo cena tych nasion będzie niewiele niższa niż w 2011 r. Trzeba się jednak liczyć z tym, że ceny będą niższe, z powodu zwiększonej powierzchni uprawy kukurydzy nie tylko w Polsce.