W ostatnich dniach średnio za tonę pszenicy trzeba zapłacić 652 zł. To o ponad 67 proc. więcej niż rok temu, ale prawie tyle, co przed miesiącem. Część ekspertów uważa, że teraz czeka nas kilka tygodni spokoju - popyt i podaż będą zrównoważone, a ceny mogą pójść w górę już tylko nieznacznie - twierdzi dziennikarka.
W ubiegłym tygodniu zboże z zapasów państwowych wystawiła na sprzedaż Agencja Rezerw Materiałowych. Agencja planowała sprzedaż 10 tys. ton na Warszawskiej Giełdzie Towarowej, ale sprzedała tylko 2,5 tys. ton pszenicy, i to po cenie wywoławczej (650 zł za tonę). Analitycy giełdy uznali, że może to świadczyć o tym, że młyny mają duże zapasy i czekają na spadek cen. (...)
Polskiej Izby Zbożowo-Paszowej Bogdan Judziński uważa, że sytuacja na rynku zbóż wreszcie się ustabilizowała. - Dotknęliśmy cenowego sufitu, drożej już nie będzie - zapewnia. - Aż do nowych zbiorów cena będzie oscylowała między 650 a 700 zł za tonę pszenicy, ale bliżej 650. Najgorsze mamy już za sobą. (...)
Krajowa Federacja Producentów nie jest skłonna do takiego optymizmu. Podwyżek nie wykluczają również przetwórcy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze