• Kukurydza jest wrażliwa na konkurencję i reaguje spadkiem plonu na chwasty w międzyrzędziach.
  • Szczególnie szybko rozwijają się samosiewy rzepaku, jęczmienia czy żyta.
  • Najważniejsze w ochronie kukurydzy jest zapewnienie czystych międzyrzędzi do fazy 8-10 liści.

Kukurydza na ziarno zyskuje w ostatnich latach na znaczeniu, jako gatunek dający stosunkowo dobre zyski z hektara przy mniejszych kosztach niż np. rzepak. Jednocześnie, zagrażają jej nie tylko typowe chwasty występujące w innych uprawach, ale też samosiewy gatunków uprawnych. Takie rośliny stanowią dla kukurydzy szczególne zagrożenie, gdyż są doskonale przystosowane do warunków panujących na polu, a przy tym odporne na część herbicydów. Priorytetem w ochronie kukurydzy powinno być utrzymanie czystości międzyrzędzi do fazy 8-10 liści, później rośliny poradzą sobie same, dzięki rozłożystym liściom zacieniającym chwasty.

Samosiewy rzepaku i zbóż w kukurydzy

Widoczna na zdjęciu plantacja kukurydzy została założona po wieloletniej monokulturze zbożowej, przerywanej co kilka lat rzepakiem. Rzepak był uprawiany w tym miejscu po raz ostatni w sezonie 2018/19, a mimo to jego samosiewy stanowią obecnie najliczniej występujący gatunek spośród chwastów na tym stanowisku. Nieco mniej licznie reprezentowane są samosiewy pszenicy i jęczmienia, a więc głównych gatunków uprawianych w tym miejscu na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.

Kukurydza na ziarno ma za zadanie przerwanie wspomnianej monokultury zbożowej i uzupełnienie materii organicznej dużą ilością resztek pożniwnych. Uprawa kukurydzy planowana jest na tym polu na przynajmniej 3 lata. Przez ten czas gleba powinna zregenerować się po wieloletniej uprawie zbóż, a efekt monokultury kukurydzianej powinien zacząć pozytywnie oddziaływać na plon. Oczywiście dla powodzenia takiego systemu uprawy konieczne będzie właściwe zagospodarowanie resztek pożniwnych, aby nie dopuścić do rozwoju omacnicy czy fuzariozy.

Zwalczanie samosiewów rzepaku w kukurydzy

Rzepak ze względu na budowę łuszczyny i nierównomierne dojrzewanie ma naturalną tendencję do osypywania. Nasiona, które znalazły się na polu w niekontrolowany sposób, stają się groźnymi chwastami, ze względu na dużą obsadę, szybki wzrost i żywotność sięgającą nawet 10 lat. Z tego względu mogą ujawnić się w sprzyjających warunkach nawet po kilku sezonach, tak jak ma to miejsce na plantacji widocznej na zdjęciu.

Kukurydza jest szczególnie wrażliwa na konkurencję, a samosiewy rzepaku charakteryzują się szybkim wzrostem oraz intensywnym pobieraniem wody i składników pokarmowych. Z tego względu tych chwastów należy się jak najszybciej pozbyć. Do zwalczania samosiewów rzepaku polecane są substancje takie jak tritosulfuron + dikamba czy terbutylazyna.

Samosiewy zbóż w kukurydzy

Samosiewy zbóż stanowią zagrożenie zwłaszcza na plantacjach kukurydzy założonych dla przerwania monokultury tych gatunków, gdzie przez lata bank nasion w glebie jest bardzo zasobny. W przypadku zbóż obserwuje się mniejsze osypywanie z kłosów niż ma to miejsce w rzepaku, za to często niedokładnie ustawiony kombajn wyrzuca ziarno razem ze słomą, co jest widoczne zwłaszcza w miejscach, gdzie maszyna zatrzymywała się, aby opróżnić zbiornik. Szczególnie szybko rozwijają się samosiewy jęczmienia i żyta.

Progi szkodliwości samosiewów zbóż w kukurydzy nie są jednoznacznie określone, ale przyjmuje się, że już około 20 szt./m2 może stanowić zagrożenie dla tego wrażliwego na konkurencję gatunku. Do zwalczania samosiewów zbóż polecane są substancje takie jak S-metolachlor czy S-metolachlor + rimsulfuron.

Kukurydza odchwaszczana mechanicznie w drugiej połowie czerwca, fot. Maciej Sacha
Kukurydza odchwaszczana mechanicznie w drugiej połowie czerwca, fot. Maciej Sacha

Odchwaszczanie mechaniczne kukurydzy

W przypadku zaawansowanych faz rozwojowych chwastów, jak te widoczne na zdjęciu, zabieg herbicydowy może nie wystarczyć i wtedy dobrym rozwiązaniem będzie odchwaszczanie mechaniczne. Do odchwaszczania szerokich międzyrzędzi stosuje się różnego rodzaju pielniki, które w ostatnich latach ponownie zyskują na znaczeniu. Nie są one w stanie zniszczyć chwastów w 100%, gdyż elementy robocze znajdują się w pewnej odległości od rzędów roślin uprawnych, ale wykazują dużo większą skuteczność niż herbicydy względem chwastów w zaawansowanych fazach rozwoju czy odpornych na środki chemiczne, a przy tym mogą się okazać alternatywą rozsądną ekonomicznie przy obecnych wysokich cenach środków produkcji.