- Ceny bydła rosną wraz ze wzrostem kosztów produkcji.
- Wzrost cen bydła ogranicza chęci zakupu wołowiny przez konsumentów.
- Nadal nieznana jest polityka promocji mięsa czerwonego realizowana przez Komisję Europejską.
- Wzburzenie rolników wywołują doniesienia o akceptacji przez KE projektu dążącego do zakazu hodowli zwierząt.
- Obecne stawki oferowane za bydło osiągnęły rekordowe wartości i prawdopodobnie zatrzymają się na tym poziomie, ponieważ rynek zaczął już odczuwać te wysokie ceny. Te stawki nie spadną bo jest mało surowca, a w dodatku muszą one podążać za rosnącymi kosztami produkcji – uważa Witold Choiński.
Z zagranicy docierają sygnały, że konsument nie akceptuje już tak wysokich cen i zaczyna wycofywać się z kupowania wołowiny zastępując ją tańszymi substytutami.
Jak informuje Choiński, z zagranicy docierają sygnały, że konsument nie akceptuje już tak wysokich cen i zaczyna wycofywać się z kupowania wołowiny, zastępując ją tańszymi substytutami. Jeżeli konsument dziś zrezygnuje z wołowiny, ciężko będzie ponownie go do niej zachęcić.
W ocenie prezesa Związku Polskie Mięso, trudno przewidzieć rozwój wydarzeń na najbliższe tygodnie, rynek jest niestabilny i trwa niepewność wynikająca z wojny w Ukrainnie i wielu innych czynników. Dodaje również, że ciągle wielką zagadką jest przyszła polityka promocji mięsa czerwonego, jaka będzie realizowana przez Komisję Europejską.
- Niepokojące są również doniesienia o akceptacji przez Komisję projektu dążącego do zakazu hodowli zwierząt. Jeżeli ktoś uważa, że ten świat będzie istniał bez zwierząt, to się myli, gdyż są one i od tysięcy lat były nieodzownym elementem ekosystemu – uważa Choiński.
Komentarze