Simentale są doskonalone równocześnie w dwóch kierunkach, w kierunku poprawy cech mlecznych i cech mięsnych.

Tusze pochodzące od młodego bydła simentalskiego są dobrze umięśnione i niezbyt odtłuszczone, charakteryzują się dużym udziałem wartościowych wyrębów i wysoką jakością mięsa. Takie tusze preferuje przemysł mięsny.

- Takie tusze można uzyskać od simentali ubijanych przy masie ciała powyżej 550 kg - powiedziała dr Bogumiła Choroszy z Instytutu Zootechniki w Balicach. Według niej, ubijanie lżejszych bujaków jest najczęstszym błędem, który popełniają hodowcy.

Wraz ze wzrostem masy ciała zwiększa się stopień umięśnienia, polepsza udział mięsa kulinarnego poprzez rozrost i zwiększenie powierzchni przekroju mięśni, wzrasta także procent tłuszczu śródmięśniowego, który wpływa na jakość mięsa głównie na kruchość i soczystość.

- Bydło simentalskie jest bydłem później dojrzewającym, wzrost i produkcja tkanki mięśniowej bez nadmiernego otłuszczenia trwa do 18 miesięcy i powyżej - powiedziała Choroszy.

Przeprowadzone przez nią badania nad porównaniem wartości rzeźnej opasów buhajków simentalskich, hf oraz mieszańców wykazały, że efektywność opasu wyrażona produkcją tuszy na dzień życia była wyższa u buhajków simentalskich (+31 g) i mieszańców (+13 g) w stosunku do buhajków hf. Tusze simów i mieszańców uzyskują wyższą klasę.

Dr Choroszy wykazała także znacznie korzystniejszy, w stosunku do rasy hf, udział mięsa w tuszach simentali i ich mieszańców oraz niższy udział tłuszczu.

- Krzyżowanie krów ras mlecznych z buhajami simentalskimi wpływa korzystnie na wysklepienie umięśnienia oraz grubość mięśni u mieszańców - powiedziała Choroszy.

Badania potwierdzają, że simy można wykorzystywać do opasu. Spełniają one wymagania przemysłu mięsnego. Dotyczy to również mieszańców uzyskanych z krzyżowania krów mlecznych z buhajami rasy simentalskiej o dwukierunkowej użytkowości.