Odchów cieląt jest dość pracochłonnym zajęciem i wymaga dużej skrupulatności i dokładności podczas codziennej obsługi. Ważne są takie czynniki jak czas odpajania, powtarzalna objętość pójła, czy jego temperatura.

Okres pojenia siarą i mlekiem matki jest najbardziej pracochłonny, gdyż wymaga indywidualnego traktowania cieląt. Jednak po 14 dniu życia, kiedy przechodzi się już zazwyczaj na żywienie preparatami mlekozastępczymi, prace te można wyraźnie usprawnić.

Najlepszym, ale też najdroższym rozwiązaniem jest zastosowanie stacji do odpajania cieląt. Urządzenie to dozuje indywidualnie dla każdego cielęcia zaprogramowaną dawkę preparatu mlekozastępczego w dzielonych dawkach. Dzięki temu cielę otrzymuje niewielką porcję zawsze świeżego pójła o stałej temperaturze.

Jednak wysoki koszt początkowy, wynikający z zakupu urządzenia, znacząco ogranicza ilość jego użytkowników. W związku z tym warto zastanowić się nad możliwością grupowego odpoju cieląt po upływie 2. tygodnia ich życia.

Jak się okazuje, działania takie są pozytywne nie tylko pod względem ograniczenia nakładów pracy, ale również ilości pobieranego przez cielęta pójła. Doświadczenia wskazują, że jeśli grupa jest jednorodna, ilość pobranego pójła przez cielęta nie różni się więcej niż o 10 proc.

Rzecz jasna praktyki takie można stosować wyłącznie w stadach, w których nie występują problemy zdrowotne związane z obecnością chorób zakaźnych.