Nowa fabryka systemów żywieniowych firmy DeLaval została uruchomiona w lipcu 2013 roku, kiedy to z jej linii produkcyjnej zeszły pierwsze wozy paszowe. Jest to jedyna fabryka wozów paszowych firmy DeLaval. Wozy paszowe z Dobrego Miasta trafiają na wszystkie rynki, na których firma prowadzi sprzedaż swoich produktów - w Europie, Azji, Afryce oraz obu Amerykach.
- W naszej nowej fabryce są produkowane stacje żywienia krów, wozy paszowe - zarówno mobilne (z poziomym i pionowym systemem mieszania), jak i stacjonarne, będące częścią systemu automatycznego zadawania paszy Optimat, którego wszystkie części składowe są produkowane również w naszej fabryce - tłumaczy Tadeusz Melnyczok, dyrektor fabryki w Dobrym Mieście.
Powierzchnia nowej fabryki to blisko 4000 m2, na których zatrudnienie znajduje 60 osób w produkcji oraz ponad 20 osób w obsłudze i funkcjach wspierających - łącznie ponad 80 stanowisk. Wielkość produkcji w fabryce to 530 wozów paszowych mobilnych i stacjonarnych rocznie.
Lokalizacja fabryki nie jest przypadkowa, o czym na wstępie oficjalnego otwarcia mówił prezes zarządu DeLaval Sp. z o.o. dr Leszek Jarosz.
Historia produkcji wozów paszowych firmy DeLaval w Polsce sięga swoją historią początku lat 90. - pierwszy wóz paszowy sprzedany został w 1994 roku do OHZ Osięciny.
- Od początku fabryka mieściła się w położonym na Warmii Dobrym Mieście k. Olsztyna, a produkcja odbywała się początkowo we współpracy z ówczesnym zakładem POL-MOT Warfama, po czym w roku 2000 zostały wydzierżawione obiekty produkcyjne i DeLaval w całości przejął produkcję maszyn wykorzystywanych w żywieniu bydła - mówi dr Leszek Jarosz.
STAWIAJĄ NA WYSOKĄ JAKOŚĆ
Wozy paszowe są jednymi ze standardowych maszyn codziennego wykorzystania w gospodarstwach mlecznych. Wykorzystanie tych urządzeń jest niezbędne w zastosowaniu systemu żywienia TMR, a ze względu na środowisko, w jakim pracują, muszą być wykonane z trwałych materiałów.
- W naszej fabryce powstają kosze załadunkowe wozów paszowych stacjonarnych i mobilnych, a także mechanizmy mieszające pasze. Nie wszystkie składowe wozów są jednak naszej produkcji, podzespoły, takie jak np. przekładnia, pochodzą z zakupu - tłumaczy dyrektor Tadeusz Melnyczok.
- Nie da się być najlepszym w każdej dziedzinie, dzięki wykorzystaniu podzespołów firm, które specjalizują się w ich produkcji, jesteśmy w stanie uzyskać zarówno wyższą jakość, jak i niższy koszt - dodaje Melnyczok.
W nowej fabryce DeLaval w Dobrym Mieście wozy paszowe są w pełni montowane oraz przygotowane do eksploatacji. Kosze załadunkowe oraz mechanizmy mieszające są poddawane śrutowaniu, przez co zwiększa się przyczepność farby, która dzięki temu może zabezpieczać stalowe elementy przez dłuższy okres użytkowania.
- Dzięki wysokiej jakości materiałom wykorzystywanym do produkcji naszych wozów paszowych działają one przez długie lata w różnych warunkach użytkowania, w wielu krajach. Obecnie mamy informacje o stałej eksploatacji wozów zakupionych 8 lat temu, a nawet w Polsce nasze wozy pracują bezawaryjnie od 12 lat - mówi Melnyczok.
Otwarcie nowej fabryki było okazją do zwiedzenia nowoczesnej hali produkcyjnej. Uczestnicy mieli możliwość przejścia przez całą linię produkcji systemów żywieniowych firmy DeLaval, której działanie przybliżył dyrektor fabryki Tadeusz Melnyczok.
Otwarcie fabryki było również okazją do przedstawienia naukowego znaczenia precyzyjnych systemów żywienia krów mlecznych. Ta część uroczystego otwarcia należała do wykładu poprowadzonego przez prof. Zygmunta Macieja Kowalskiego z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, a także wystąpienia dr Renaty Włodarczyk.
W ŻYWIENIU KRÓW MLECZNYCH LICZY SIĘ PRECYZJA
Znaczący postęp genetyczny w hodowli bydła mlecznego i przewaga rasy holsztyńsko-fryzyjskiej w warunkach polskich gospodarstw mlecznych wymaga zastosowania precyzyjnego ich żywienia.
O najnowszych trendach w żywieniu krów mlecznych podczas otwarcia fabryki mówił prof. Zygmunt Maciej Kowalski z UR w Krakowie.
Żywienie bydła mlecznego - krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, ściślej mówiąc krów o wydajności przekraczającej 10 tys. kg za laktację, wymaga zastosowania precyzyjnych systemów żywienia oraz zarządzania stadem. Żywienie krów mlecznych stanowi największy udział w kosztach produkcji, jest to także obszar, w którym popełnianych jest najwięcej błędów, przez co można stwierdzić, że żywienie jest najważniejszym ogniwem w łańcuchu produkcji mleka.
Opierając sie na wynikach badań amerykańskich naukowców mówiących o niemożliwości uzyskania wydajności mlecznej powyżej 8 tys. litrów za laktację od krowy bez użycia wozu paszowego, prof. Kowalski mówi o znaczeniu precyzji żywienia krów mlecznych oraz uczula, jak bardzo istotną rolę odgrywa wóz paszowy i przygotowana w nim dawka TMR.
- Podstawowym urządzeniem, które w wozie paszowym spełnia wymagania wartości pokarmowej dawki, jest waga. Dopiero przez ważenie pasz - przez ważenie proporcji pasz w wozach paszowych, można żywić zwierzęta zgodnie z ich zapotrzebowaniem - tłumaczy prof. Kowalski.
- Do minimum zalety zastosowania systemu żywienia TMR i wykorzystania wozów paszowych ogranicza właśnie zepsuta waga, niestaranne mieszanie, czy codziennie inny skład - co jest związane ze zmiennością pomiędzy balotami, np. sianokiszonki - a także skarmianie pasz zepsutych, których po kilkunastu minutach mieszania w wozie paszowym nie jesteśmy w stanie odnaleźć - dodaje Kowalski.
Podstawą dawki pokarmowej krów mlecznych niezmiennie pozostają najwyższej jakości pasze objętościowe, ale ważny jest także sposób ich przygotowania do skarmiania. Obecnie liczy się nie tylko zawartość białka i energii w dawce, ale również struktura fizyczna całej dawki.
ZAWSZE ŚWIEŻA PASZA
O automatyzacji zadawania paszy krowom jako celu zminimalizowania pracy człowieka, a także poprawy zdrowotności stada mówiła dr Renata Włodarczyk z DeLaval. - Precyzyjne żywienie krów mlecznych jest najważniejszym czynnikiem warunkującym optymalną produkcję mleka dostosowaną do potencjału genetycznego, zachowując przy tym wysoką zdrowotność stada - tłumaczy.
System Optimat proponowany przez firmę DeLaval składa się z czterech najważniejszych elementów. Są to stoły buforowe, na które rolnik musi dostarczyć paszę - jest to jedyna czynność, która musi zostać wykonana przez człowieka - silosy na paszę treściwą, stacjonarny mieszalnik pasz, wózek paszowy, który dostarcza TMR bezpośrednio na stół paszowy.
Każdy z wymienionych elementów systemu Optimat jest dopasowany do potrzeb gospodarstwa. W zależności od wielkości stada stoły buforowe mogą być wysokie lub niskie, stacjonarny wóz paszowy i wózek mogą mieć różne pojemności. Mieszalniki stacjonarne różnią się pojemnością od 8 do 22 m3, a także systemem mieszania (pionowy lub poziomy). Wózki paszowe natomiast można dowolnie konfigurować, a ich pojemność wynosi od nieco ponad 1 do 4 m3.
W zapewnieniach producenta stacjonarny wóz paszowy nie musi być jednak tak dużych rozmiarów w porównaniu do wozów mobilnych - ze względu na brak konieczności rozwiezienia paszy na stole paszowym. Najmniejszy mieszalnik jest napędzany silnikiem elektrycznym o mocy 30 kW.
Stacjonarny wóz paszowy o pojemności 8 m3 jest w stanie obsłużyć stado ok. 900 mlecznic. Wszystko bowiem zależy od tempa dowiezienia TMR-u na stół paszowy przy pomocy wózka. Cały zestaw miesza paszę przez praktycznie całą dobę. Idea owego systemu opiera się właśnie o dostarczenie mniejszych ilości paszy jednorazowo, a w zdecydowanie większej częstotliwości.
Zarówno zapewnienia producenta, jak i niezależne badania naukowe, potwierdzają fakt, że dzięki zwiększeniu częstotliwości zadawania paszy zwiększa się jej pobranie, a także ma to pozytywny wpływ na zdrowotność krów - mniejsze wahania pH żwacza. Z obserwacji użytkowników systemu zmniejszeniu uległa ilość niedojadów pozostawionych przez krowy na stole paszowym - średnio o ok. 8 proc. - tłumaczy dr Włodarczyk.
Wszystkie elementy robocze systemu Optimat produkowane są w Polsce w fabryce w Dobrym Mieście. Już kilkadziesiąt takich zestawów pracuje na całym świecie, a podobna ilość jest zamówiona lub w trakcie montażu. Jak dotąd, z Optimatu nie korzysta żadne polskie stado krów mlecznych.
Technologie do precyzyjnego żywienia krów mlecznych, choć są niekiedy inwestycją kosztowną, w rezultacie mogą się okazać w pełni trafne, co odzwierciedli wyższa zdrowotność zwierząt - mniej problemów z chorobami metabolicznymi, wyższa produkcyjność zwierząt - związana z większym pobraniem paszy i również wyższą zdrowotnością. Mechanizacja żywienia to również niższy nakład siły roboczej na czynności związane z zadawaniem paszy. Wszystkie wymienione wyżej aspekty mogą wpłynąć na wyższą opłacalność produkcji, pod warunkiem zachowania podstawowych zasad żywienia krów mlecznych związanych z wartością i jakością pasz objętościowych.
Komentarze