- Z jednej strony mamy przepisy, które mówią, że musimy dbać o dobrostan zwierząt, one czasem są wykorzystywane przez opinię publiczną, czasami mylnie poinformowaną. W związku z tym percepcja utrzymania zwierząt jest często nadwyrężana – informuje dr hab. Marcin Gołębiewski.  

Jak podkreśla Gołębiewski, dobrostan w ujęciu faktycznych potrzeb zwierząt, bezpośrednio przekłada się na efekty produkcyjne zwierząt, a te z kolei na ekonomiczne. W przypadku dobrostanu bydła mięsnego ekspert rozmówca wskazywał w szczególności na potrzebę poprawy warunków utrzymania zwierząt jako czynnika, który zapobiega występowaniu chorób i nie ogranicza potencjału wzrostowego zwierząt.