- Jedną z ważniejszych przyczyn podwyżek jest uszczuplona podaż mleka w UE. W 1 kwartale 2021 r. odnotowano spadek jego produkcji w krajach Wspólnoty o 1,4 proc. r/r, głównie w wyniku mniejszych dostaw w Niemczech, Francji i Holandii. Dynamika produkcji w Polsce również spowolniła. Skup mleka w styczniu-kwietniu ukształtował się na poziomie zbliżonym do analogicznego okresu w 2020 r., wobec wzrostu o 2,4 proc. r/r w całym 2020 r. Wzrost produkcji ograniczany jest m.in. zwiększającymi się kosztami, które negatywnie wpływają na opłacalność chowu krów mlecznych. Dotyczy to głównie pasz treściwych, które drożeją pod wpływem wzrastających cen zbóż i komponentów białkowych uważa Mariusz Dziwulski.

Wysoki popyt na produkty mleczarskie 

Zdaniem analityka, w kierunku podwyżek cen skupu mleka oddziałuje wysoki popyt na produkty mleczarskie na rynkach trzecich, m.in. w Chinach. Z danych GUS wynika, że wartość polskiego eksportu mleczarskiego w 1 kwartale 2021 r. do Państwa Środka zwiększyła się o blisko 58 proc. r/r, głównie pod wpływem większej sprzedaży serwatki w proszku i mleka płynnego (UHT).

- Polski eksport mleczarski w relatywnie niewielkim stopniu ucierpiał w okresie pandemii. Obserwowane ograniczenie popytu ze strony HoReCa zostało zrekompensowane wyższa sprzedażą detaliczną. Dane GUS dotyczące 2020 r. wskazują na ponad 14-proc. wzrost spożycia masła i ponad 6-proc. wzrost spożycia serów i mleka w krajowych gospodarstwach domowych. Większa sprzedaż oddziaływała w kierunku poprawy sytuacji branży przetwórstwa mleka - bardzo dobre wyniki finansowe mleczarń w 2020 pozwalały na oferowanie wyższych cen dostawcom surowca – zauważa ekspert.

Ceny mleka mogą dalej wzrastać

Według Mariusza Dziwulskiego, możliwe jest utrzymanie dodatniej dynamiki cen mleka w kolejnych miesiącach. Luzowanie obostrzeń gospodarczych, obejmujące wznowienie działalności kanału HoReCa, a także wysoki popyt na rynkach pozaunijnych będą oddziaływać w kierunku podwyżek cen. Popyt w gospodarstwach domowych może ulec zmniejszeniu po silnych wzrostach w 2020 r., niemniej zdecydowanie lepsza kondycja gospodarki po pandemii wspierać może konsumpcję niektórych produktów mleczarskich. Natomiast zwiększająca się presja kosztowa w obszarze chowu krów mlecznych zmniejsza prawdopodobieństwo istotnego wzrostu produkcji mleka w UE.