Rozród krów mlecznych jest ważny nie tylko pod kątem hodowlanym z racji uzyskiwania cieląt, ale i produkcyjnym, ponieważ wycielenie warunkuje wejście krowy w laktację. Mlecznice wykazujące zaburzenia rozrodu są przyczyną dużych strat ekonomicznych w stadach bydła mlecznego, dlatego też problemy z zacieleniem są jedną z głównych przyczyn strat ekonomicznych oraz brakowania krów mlecznych.
JAŁOWICE KRYJMY JAK NAJWCZEŚNIEJ
Jałowice HF osiągają dojrzałość płciową już w wieku 7-9 miesięcy. Pomimo rozwoju układu rozrodczego ich organizmy nie są jednak w pełni gotowe na ciążę. Z drugiej strony, zdaniem ekspertów najbardziej prawidłowe ze względu na ekonomikę jest jak najwcześniejsze krycie, bowiem im wcześniej jałowica zostanie zacielona, tym szybciej pozyskamy krowę przynoszącą zyski z laktacji.
Jak pokazują badania, późne krycie jałowic negatywnie odbija się również na ich życiowej wydajności oraz zdrowotności. Jak mówi prof. Zygmunt M. Kowalski, kryjąc jałowice powyżej optymalnych 13-14 miesięcy życia, tracimy 200 zł za każdy miesiąc do zacielenia. Wynika to ze zwiększenia nakładów na żywienia oraz - co godne uwagi - zmniejszenia potencjalnej wydajności oraz zwiększenia ryzyka zapadnięcia na ketozę.
Termin pierwszej inseminacji musi być jednak ustalany na podstawie nie tylko wieku, lecz także masy ciała. Młode samice powinny być kryte wraz z osiągnięciem ok. 3/4 masy ciała swojej matki, czyli zwykle na poziomie 360-380 kg. Główny wpływ na to, jak szybko masa ta zostanie osiągnięta, ma intensywność żywienia.
Czas jest ważny również w przypadku zacielania mlecznic. U zdrowych krów pierwsza ruja występuje zwykle 21.-30. dnia po porodzie. W tym czasie nie należy jednak przystępować do krycia. Gdy ruja występuje po raz drugi, tj. ok. 3 tyg. później, powinniśmy już przystąpić do zacielenia krowy. Wtedy bowiem organy rozrodcze samicy znajdują się w stanie podobnym do tego sprzed ciąży i są gotowe na kolejny okres cielności.
KRYĆ JUŻ W 60. DNIU?
Wątpliwości co do krycia krów dotyczą dnia laktacji, w którym powinien być przeprowadzony zabieg u wysokowydajnych mlecznic. Pytanie zwykle brzmi: czy zacielać krowę już w 60. dniu laktacji? Patrząc na literaturę sprzed 5-10 lat, znajdujemy informację, że krycie krów cechujących się wysoką wydajnością do 50.-60. dnia nie ma sensu. Zalecenia mówiły o tym, aby inseminować mlecznice w 90.-110. dniu laktacji, bo krowa kończy szczyt laktacji i jest wtedy mniej obciążona. Dzisiejszy stan wiedzy udowadnia błędność tamtego rozumowania.
Jak pokazują badania, komórki jajowe pochodzące z owulacji w 60.-70. dniu są dużo lepsze niż te z 100.-110. dnia. Dzieje się tak, ponieważ komórka jajowa od indukcji do owulacji potrzebuje 70-80 dni. Skoro owuluje w 60.-70. dniu, to indukcja miała miejsce jeszcze przed porodem, w czasie, kiedy krowa znajdowała się w sytuacji komfortu energetycznego. Komórki jajowe, które rozpoczęły rozwój w czasie komfortu energetycznego, mają dużo lepszą jakość niż te, które zaczęły się rozwijać w 10.-15. dniu po porodzie.
Straty z tytułu wydłużania się okresu międzyciążowego wynikają również z przedłużania się końcowego okresu laktacji, w którym mlecznice zwykle produkują stosunkowo małe ilości mleka. Patrząc na standardową krzywą laktacji, dostrzegamy, że najdrastyczniejszy
spadek produkcji notowany jest ok. 10. miesiąca po porodzie. Dlatego dobrze by było, gdyby to zjawisko pokrywało się w czasie z terminem zasuszania krów. Aby to osiągnąć, musimy zacielić krowę 2-3 miesiące po wycieleniu. Zdaniem ekspertów każdy dzień bez ciąży po 100.-110. dniu od porodu to strata 15-25 zł. Dlatego należy pamiętać, że jeśli krowa nie zaszła w ciążę do 210.-230. dnia laktacji (czyli po 8 rujach), to ze względów ekonomicznych produkcji mleka, nie należy jej więcej kryć i p owinno się ją wybrakować.
NAJLEPSZA PORA INSEMINACJI
Aby nastąpiło skuteczne pokrycie krów oraz jałówek, zabieg musi być przeprowadzony w czasie jak najbardziej zbliżonym do momentu owulacji. Dlatego ważne jest, aby samice wykazywały objawy rujowe w czytelny sposób, a obsługa stada była odpowiednio przygotowana oraz zainteresowana odczytywaniem tych znaków. Dokładne notowanie informacji i płynny ich przepływ do inseminatora to podstawa utrzymywania wyników rozrodu na wysokim poziomie.
Do owulacji u krów dochodzi na 8-15 godzin po zakończeniu występowania odruchu tolerancji. Dlatego nadal polecana jest metoda, w myśl której po wykryciu objawów rujowych wieczorem przystępujemy do krycia rano, natomiast przy rui porannej kryjemy wieczorem. Weryfikacja tej zasady powinna odbyć się w stadach, w których skuteczność inseminacji jest na niskim poziomie, co może wynikać z przesunięcia owulacji spowodowanej skróceniem rui.
Postawą uzyskiwania odpowiednich wyników rozrodu u krów jest prawidłowe wykrywanie rui oraz przeprowadzenie skutecznej inseminacji. Ważny jest również wiek jałowic bądź - w przypadku krów - dzień laktacji, w którym zacielona zostaje samica. Terminy te wpływają bezpośrednio na ekonomikę produkcji mleka.
Komentarze