Adekwatne do potencjału i stanu fizjologicznego żywienie krów mlecznych musi odbywać się z udziałem dobrego zarządzania całym stadem, a w tym przede wszystkim stado musi być podzielone na grupy technologiczne. By jednak było to usprawnieniem, a nie dodatkowym nakładem pracy oraz żeby faktycznie dostrzec korzyści z takiego podziału stado musi być odpowiednio liczne.

Podział stada na grupy technologiczne to nie tylko oddzielenie krów zasuszonych od dojnych lecz również podział na grupy produkcyjne – w zależności od ilości produkowanego mleka, a także specjalna grupa dla krów pierwiastek. Przy małej liczebności stada nie jesteśmy w stanie odpowiednio go pogrupować – ze względu na to, że niektóre grupy mogłyby stanowić pojedyncze zwierzęta.

Każda grupa to inne żywienie, a więc i do każdej grupy musi być przygotowana oddzielna mieszanka TMR lub przynajmniej próby domieszania paszy treściwej – co nie zawsze może się udać, a stanowi dodatkowy koszt pracy i amortyzacji maszyn.

Podział stada na grupy technologiczne w gospodarstwach posiadających roboty udojowe jest jak najbardziej możliwy, lecz liczebność stada w takim przypadku musi być znaczna, podobnie jak liczba posiadanych jednostek udojowych – powyżej 4. Zostało to potwierdzone badaniami naukowymi prowadzonymi w Holandii. W mniejszych stadach podział na grupy po prostu nie znajduje uzasadnienia ekonomicznego. W gospodarstwach tych, niezależnie od liczby robotów stosuje się system żywienia PMR. Krowy bowiem część paszy treściwej muszą otrzymywać w robocie udojowym.

- Na przykładzie mniejszego stada produkującego na poziomie 32 kg mleka dziennie można w prosty sposób odnaleźć przewagę systemu PMR nad TMR. W systemie TMR krowy muszą otrzymywać dawkę zbilansowaną adekwatnie do produkcji, czyli na 32 kg mleka, zaś w systemie PMR dawka jest bilansowana na 25 kg, a pozostała część jest dawkowana przez robota udojowego lub dodatkowo również stację żywienia. Dawka taka jest tańsza, gdyż dodatkową paszę treściwą otrzymują jedynie krowy, które wymagają takiej suplementacji, a nie każda krowa w oborze – wyjaśnia Łukasz Damski doradca żywieniowy z DeHeus.

W prostym wyliczeniu uzyskamy również wynik mówiący o utrzymywaniu nawet 250 krów (4 jednostki udojowe – według większości firm oferujących roboty udojowe na polskim rynku – 1 robot na ok. 60 krów) w jednej grupie żywieniowej.