Selekcja to podstawa pracy hodowlanej, której celem jest doskonalenie określonych cech poprzez wybór najlepszych pod względem genetycznym zwierząt na rodziców, co pozwoli uzyskać potomstwo, dzięki któremu możliwe jest szybsze osiągnięcie zamierzonego celu hodowlanego.
Ufamy genomice
Często mówi się, że hodowlę trzeba „czuć”, a hodowcy muszą ją mieć w genach. Procesy selekcyjne nie są łatwe do zrozumienia. Już blisko dekadę temu ocenę wartości hodowlanej bydła robionej na podstawie użytkowości zastąpiła ocena genomowa. Hodowcy musieli zaufać temu, czego nie widzą. Początki były trudne, nic w tym dziwnego, ale widać teraz wyraźnie, że nauka nie poszła w las, a czas na nią poświęcony nie został zmarnowany. Fakty są takie, że dobrodziejstwa oceny genomowej są coraz chętniej wykorzystywane przez hodowców we własnych stadach.
Laboratorium Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka
Rośnie z roku na rok liczba zbadanych zwierząt w laboratorium Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. W 2022 r. w Laboratorium Genetyki Bydła PFHBiPM zgenotypowano jak dotąd rekordową liczbę prawie 26 tys. osobników. W minionym roku zgenotypowano o 12 571 więcej zwierząt niż w roku 2021 (wzrost o 95 proc.). Wzrost ten jest m.in. efektem realizowanego w roku 2022 projektu „A2A2 – nowa droga produktów mlecznych – zastosowanie selekcji genomowej w produkcji żywności o obniżonej alergenności”.
W których regionach Polski hodowcy najczęściej szacowali genomowe wartości hodowlane swoich samic? Wyniki, które pokazała Polska Federacja, nie zaskakują. Tam, gdzie produkcja mleka jest na najwyższym poziomie, tam hodowcy coraz chętniej sięgają po genomikę. Na najwyższym miejscu na podium plasują się hodowcy bydła mlecznego z Wielkopolski, którzy odpowiadają w 33 proc. za powyższy wzrost – imponująca dynamika. Na drugim miejscu plasują się producenci mleka z Podlasia (14 proc.), na trzecim z Mazowsza (9 proc.). Tuż za podium są woj. kujawsko-pomorskie i zachodniopomorskie z wynikiem 7,4 proc. 9...).
Komentarze