Wdrażanie programu azotanowego rodzi wiele pytań i wątpliwości rolników, a także generuje kolejne stosy dokumentów, które trzeba kolekcjonować w gospodarstwie. O tym jak radzić sobie z nowymi wymogami, mówili eksperci podczas konferencji: „Gospodarka nawozami naturalnymi w hodowli bydła a ochrona wód”.
Na wstępie Monika Szymańska, Prezes Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa, przedstawiła założenia projektu „Ograniczenie zanieczyszczenia azotem pochodzenia rolniczego metodą poprawy jakości wód”.
Podczas spotkania poruszono wiele aspektów związanych z hodowlą bydła, począwszy od żywieniowych metod ograniczania strat azotu, poprzez zasady prawidłowego przechowywania i stosowania nawozów naturalnych, do formalności związanych z poprawnym ewidencjonowaniem zabiegów stosowania tych nawozów.
O problemach gospodarowania azotem mówił m.in. w swoim wystąpieniu prof. Jacek Walczak z Instytutu Zootechniki PIB Balice. Wykładowca wskazywał na duże straty azotu na poszczególnych etapach produkcji, co w połączeniu z postępującą koncentracją produkcji, skutkuje lokalnie nadmiernym obciążeniem azotanami. Jak wskazywał prof. Walczak, maksymalne obciążenie azotem, które wyniosło 242,4 kg NO3 /ha użytków rolnych, przekraczając dopuszczalne normy, odnotowano w województwie wielkopolskim (pow. wolsztyński). Jak podkreślał wykładowca, rosnąca koncentracja produkcji zwierzęcej skłania Unię Europejską do ukierunkowywania WPR na ochronę środowiska.
Podczas konferencji przedstawiono też zbiór zaleceń dobrej praktyki rolniczej, zawierający m.in. wskazówki postępowania z nawozami naturalnymi, zgodnie z istniejącymi wymogami i ramami prawnymi. Omówiono również zasady i konsekwencje kontroli gospodarstw pod kątem wdrażania programu azotanowego. Kary za niedostosowanie się do wymogów programu mogą wynieść nawet 3 tys. zł.
Komentarze