Włoski rynek wołowiny jest bardzo chłonny, produkowana tam wołowina zaspokaja jedynie w połowie tamtejszy popyt i konieczny jest import mięsa wołowego z innych krajów, w tym m.in. z Polski. Rolę gospodarza wyjazdu na miejscu pełnił jeden z największych związków hodowców w północnych Włoszech – Unicarve.
Konieczna współpraca producentów
Każdy kraj to inne warunki produkcji i realia ekonomiczne. Producenci bydła, aby skutecznie poruszać się w coraz trudniejszych warunkach, dojrzeli do tego, aby współpracować. Większość producentów we Włoszech skupia się w stowarzyszeniach, które dbają o interesy całej grupy. Wspomniane stowarzyszenie Unicarve zrzesza w swoich szeregach ponad 800 farm utrzymujących łącznie ok. 280 tys. sztuk bydła mięsnego. Trzeba podkreślić, że w przeciwieństwie do Polski dominują tam duże gospodarstwa. W przypadku tego stowarzyszenia struktura gospodarstw kształtuje się następująco: 35 proc. to stada liczące do 500 szt., stada 500-1000 szt. stanowią 40 proc. ogółu, kolejne 20 proc. stanowią stada w przedziale 1000-2000 szt., natomiast w 5 proc. gospodarstw utrzymywanych jest ponad 2000 szt. bydła. Przeciętne gospodarstwo utrzymuje minimum 250 szt. bydła.
Komentarze