W przypadku prowadzenia produkcji bydła mięsnego i posiadania stada mamek takie rozwiązanie wydaje się oczywiste. Wypas mamek jest najtańszą formą żywienia zwierząt i jednocześnie pozwala utrzymać samice w dobrej zdrowotności i kondycji (nie otłuszczają się tak, jak w przypadku utrzymania alkierzowego). Jeżeli jednak chodzi o stada bydła mlecznego sytuacja nie jest już tak oczywista.

W większych gospodarstwach praktykowanie wypasu zwierząt jest w zasadzie niemożliwe przez wzgląd chociażby na same kwestie organizacyjne. Pozostają więc do rozpatrzenia mniejsze stada, których tak na marginesie, jest w Polsce coraz mniej.

Jakie korzyści z wypasu bydła?

Obecnie największą zachętą do realizacji wypasu są wprowadzone płatności bezpośrednie w ramach ekoschematu dobrostan zwierząt. Skorzystanie z dodatkowych wariantów płatności pozwoli zwiększyć stawkę podstawową, która wynosi zaledwie 118 €/ha.

Mówiąc o korzyściach, poza dopłatami, trzeba wymienić kwestie prozdrowotne dla zwierząt wynikające z pastwiskowania. Przede wszystkim trzeba podkreślić możliwość zapewnienia zwierzętom ruchu, co jest szczególnie istotne w przypadku krów utrzymywanych w systemie uwięziowym.

Niekiedy po wyjściu zwierząt na pastwisko ulegają załagodzeniu schorzenia związane z układem lokomotorycznym zwierząt. Przebywanie na otwartej przestrzeni ogranicza również częstotliwość występowania chorób układu oddechowego. Dodatkowo dostęp do słońca umożliwia produkcję witaminy D, która jest istotna w budowaniu odporności, a w połączeniu z beta-karotenem zawartym w zielonce poprawia znacząco wskaźniki rozrodu.

Dostęp do promieni słonecznych pozwala w szybszym tempie rozprawić się z grzybicą skórną u bydła. Jednocześnie należy unikać skrajności i w przypadku dostępu do słońca, należy zapewnić zwierzętom możliwość schronienia się w cieniu w upalne dni. Konieczny jest również nieprzerwany dostęp do czystej wody, której zwierzęta pobierają dwukrotnie więcej niż w zimie.

Jakie wady pastwiskowania?

Jak w każdym systemie istnieją też wady danego rozwiązania. Podstawowym problemem w przypadku żywienia przeżuwaczy są zmiany dawki pokarmowej. Należy więc starać się tę zmianę wprowadzać stopniowo przyzwyczajając zwierzęta do nowej paszy, do której musi przestawić się cała mikroflora żwacza, a na ten proces potrzeba niekiedy nawet kilka tygodni.

Nieumiejętna i nagła zmiana żywienia może objawiać się wystąpieniem biegunek u bydła, spadkiem produkcji mleka, jak również występowaniem tężyczki pastwiskowej (koniczna odpowiednia suplementacja magnezu). Kolejną problemem są bariery organizacyjne, związane z organizacją pastwiska, przepędzaniem bydła, do czego potrzeba więcej osób niż do obsługi zwierząt wewnątrz budynku.

Wypas zwierząt może wiązać się ze zwiększonym ryzykiem występowania urazów, dlatego ważne jest, aby na samym pastwisku, jak i na drodze przepędowej nie znajdowały się obiekty mogące zranić zwierzęta. Zwierzęta przebywające na pastwisku w większym stopniu narażone są na inwazję pasożytów zewnętrznych i wewnętrznych, jak również ukąszenia owadów. Dość rzadkim, choć niewykluczonym ryzykiem jest możliwość zaatakowania pasącego się bydła przez drapieżniki, szczególnie jeśli zwierzęta pozostają na pastwisku nocą.

Rzecz jasna każde gospodarstwo jest odmienne i dysponuje różnymi warunkami, dlatego decyzję o realizacji wypasu bydła musi podjąć indywidualnie równoważąc zalety i wady w odniesieniu do swojej sytuacji.