Niska temperatura idąca w parze z wysoką wilgotnością sprzyja występowaniu problemów oddechowych oraz ogólnej podatności na choroby. Dlatego dbałość o mikroklimat w okresie zimowym powinna być nie mniejsza niż w sezonie wysokich temperatur.
O tym jak zapewnić prawidłowe warunki mikroklimatu w oborze w okresie zimowym opowiedział dr hab. Bogdan Dróżdż, dziekan Wydziału Inżynierii Produkcji SGGW w Warszawie.
Na stan warunków mikroklimatycznych w pomieszczeniach inwentarskich największy wpływ mają 4 grupy czynników, tj. czynniki zewnętrze, obsada zwierząt, rodzaj stosowanych technologii oraz wentylacja, jak wymienia nasz rozmówca.
– Stan warunków mikroklimatycznych w pomieszczeniach inwentarskich zależy głównie od czynników związanych z przebywaniem tam zwierząt. To zwierzęta w pewien sposób modyfikują mikroklimat poprzez swoją obecność. Oddychając wydalają dwutlenek węgla, parę wodną, a przeżuwacze emitują również metan. Pojawią się też odchody, które również mogą emitować gazy, które będą zagrażały zdrowiu zwierząt i będą wpływały na efektywność produkcji – podkreślał ekspert.
Nie można zapominać o tym, że w powietrzu znajdują się pyły o różnych rozmiarach cząstek, a w przypadku stosowania technologii z wykorzystaniem środków mobilnych zanieczyszczenia tlenkami węgla i azotu.
Jak więc zapewnić prawidłowe warunki, co należy uwzględnić i jakie mogą być konsekwencje popełnionych błędów?
– Zagadnienie jest bardzo ważne, chociaż często niedocenianie. Na pierwszym planie stawia się przede wszystkim czynniki związane z żywieniem i utrzymaniem zwierząt, a niekoniecznie myślimy o tym, że ta zmodyfikowana atmosfera może mieć negatywny wpływ na zdrowie zwierząt i ich wydajność – zaznaczył dr hab. Bogdan Dróżdż.
Zapewnienie prawidłowych warunków mikroklimatu w okresie zimowym, gdy dochodzi czynnik temperaturowy, jest trochę łatwiejsze w porównaniu z okresem letnim. Wentylacja grawitacyjna funkcjonuje na zasadzie różnicy ciśnień pomiędzy zewnętrznym otoczeniem, a wnętrzem budynku, co warunkowane jest różnicą temperatur, dlatego wentylacja ta jest skuteczniejsza w okresie zimowym, jak podkreślił ekspert.
– W okresie zimowym należy pamiętać, aby przy nadmiernej wentylacji nie doprowadzać do zbytniego wychłodzenia obory. Optymalnymi temperaturami są 8 do 12 oC. Na pewno nie można dopuścić do sytuacji, w której temperatura spadnie poniżej zera. Wówczas choć zwierzęta sobie radzą to odczuwalne będą kwestie związane z efektywnością produkcji – podkreślił nasz rozmówca.
Dr hab. Dróżdż zwrócił również uwagę na przeciągi.
– Warto pamiętać o tym, że przeciągi, które czasami powstają w budynkach są niekorzystne. Przeciąg należy kojarzyć z niekontrolowaną wymianą powietrza. W okresie zimowym przepływ powietrza przez budynek nie powinien być większy niż 0,3 m/s, a przeciągi przekraczają te wartości znacząco – zaznaczył ekspert.
– Choć w okresie zimowym systemy wentylacyjne lepiej sobie radzą przy grawitacyjnej wymianie powietrza, to mamy do czynienia z niskimi temperaturami i dużą wilgotnością. Nie są one aż tak groźne, jeśli analizujemy je osobno, natomiast jeśli przeanalizujemy ich wspólny wpływ, to zauważymy, że mogą prowadzić do wydelikatnienia zwierząt i tym samym większej możliwości zapadania na różne schorzenia. Zaś obniżanie temperatury poniżej optymalnych poziomów zalecanych przez zootechników może powodować zmniejszanie efektywności produkcji – podsumował nasz rozmówca.
Komentarze