Kryzys na rynku mleka przekłada się na dramatyczne pogorszenie sytuacji rolników. Ceny płacone przez konsumentów w sklepach nie mają zwykle powiązania z sytuacją w skupach. Jakikolwiek dodatkowy zysk ze sprzedaży zwykle trafia do przetwórców i detalistów. Jak więc pomóc rolnikom w osiąganiu większych zysków? Ciekawe rozwiązanie znalazła międzynarodowa spółdzielnia mleczarska Arla.

Spółdzielnia mleczarska Arla wypuściła na rynek Wielkiej Brytanii mleko pod nazwą Farmers Milk, które jest droższe od standardowego o 25 pensów (ok. 1,3 zł) za czteropintową butelkę (ok. 2,3 l). Standardowa cena tego produktu na sklepowej półce to 95 pensów, jest więc podwyższona o niemal 1/4.

Zgodnie ze spółdzielczymi zasadami panującymi w Arla, dodatkowe pieniądze trafią do rolników. Zysk będzie podzielony wśród 12,7 tys. współwłaścicieli Spółdzielni.

Arla zdecydowała się na wprowadzenie Farmers Milk, ponieważ jak pokazują badania niemal dwie trzecie konsumentów (63 proc.) gotowych jest zapłacić więcej za produkty mleczne jeśli wiedzą, że dodatkowych zysk wraca do rolników – podaje w oświadczeniu Spółdzielnia.

Ciężko na razie odpowiedzieć na pytania czy konsumenci rzeczywiście będą skłonni zapłacić więcej oraz czy dodatkowy zysk ze sprzedaży Farmers Milk będzie po podziale odczuwalny przez rolników.