Produkcja mleka jest nieodzownie związana z częstym przekazywaniem surowca, stąd też wynikają obawy o ciągłość przekazywania mleka w czasie kwarantanny. Skontaktowaliśmy się więc ze spółdzielniami mleczarskimi pytając o procedury przewidziane na taką sytuację. Z odpowiedzi jasno wynika, że nie ma postaw do niepokoju. Oczywiście nie oznacza to możliwości bagatelizowania problemu.

Aktualne zalecenia

Większość spółdzielni przekazała swoim dostawcom informacje o dwóch najistotniejszych zaleceniach tj. ograniczeniu kontaktu z odbiorcą mleka oraz konieczności poinformowania mleczarni w razie stwierdzenia zagrożenia zarażenia koronawirusem któregoś z mieszkańców gospodarstwa. Niektóre zalecają zachowanie odległości przynajmniej 1 metra od kierowcy, który pojawia się odebrać mleko, inne radzą wcale nie pojawiać się w czasie odbioru. Nie wydaje się to być trudne w realizacji, szczególnie, że część hodowców i tak postępuje w ten sposób, a ograniczenie dotyczy bardziej osób chcących uzyskać do odbiorcy jakieś informacje lub przywitać się.  

– Prosimy i zwracamy uwagę na przestrzeganie obowiązujących procedur i minimalizowanie kontaktu, zarówno przez kierowców jak i rolników. Ważne jest stosowanie się do ogólnie przyjętych zaleceń dotyczących higieny i ograniczania kontaktu. Staramy się uczulać na to naszych kierowców i dostawców żeby nie stwarzać dodatkowych zagrożeń – zaznacza Dyrektor skupu Kazimierz Czernewski, dyrektor Wydziału Skupu SM Mlekpol.

– W związku z epidemią koronawirusa zaszły zmiany w odbiorze mleka z gospodarstw. Kierowcy odbierający mleko zaopatrzeni są w rękawiczki, maseczki i płyny do dezynfekcji. Dezynfekcja rąk ma miejsce przed każdym opuszczeniem samochodu oraz po powrocie z gospodarstwa. W gospodarstwie pracownicy stosują  się  do  wytycznych  opracowanych  przez  Zespół  Kryzysowy  naszej  firmy. Ponadto wysłaliśmy do naszych dostawców informację z zaleceniem niepojawiania się w czasie odbioru mleka i niekontaktowania się w kierowcą. Planujemy również wysłać wszystkim rolnikom, z którymi współpracujemy, płyny do dezynfekcji,  które  pomogą  zminimalizować  ryzyko  zakażenia – informuje Agnieszka Kamela, dyrektor Skupu Surowca w Spółdzielczej Mleczarni Spomlek.

Dariusz Sapiński, prezes zarządu Grupy Mlekovita, podkreśla, że wirus nie przenosi się za pośrednictwem żywności, a dodatkowe zasady odnośnie prowadzenia odbioru związane są z troską o zdrowie rolników,  pracowników jak i kierowców odbierających surowiec.

– W ramach wprowadzenia środków ostrożności zostały  m.in. zaostrzone zasady sanitarno-higieniczne dotyczące kierowców transportujących mleko od naszych dostawców,  transportujących produkty gotowe oraz dotyczące  producentów mleka.  Dostawcy mleka proszeni są o udostępnienie kierowcom odbierającym mleko kluczowych elementów higieny, takich jak mydło, płyn do dezynfekcji, ręczniki papierowe oraz o ustawienie pojemnika do usuwania nieczystości, niezbędne jest  przestrzeganie zasady zachowania odpowiedniej odległości od kierowcy odbierającego mleko, minimum 1 metr, a także ograniczenie dostępu do gospodarstwa wyłącznie niezbędnych osób – mówi Prezes Zarządu Grupy Mlekovita.

Odbiór w czasie nadzoru epidemiologicznego albo kwarantanny

Drugie zalecenie, czyli informowanie o aktualnej sytuacji zdrowotnej, jest bardzo istotne gdyż zgłoszenie nie tylko objęcia kwarantanną ale i nadzorem epidemiologicznym pomoże zachować kierowcom wzmożoną ostrożność. Nie przyczyni się to do zaprzestania odbioru, a pomoże zabezpieczyć spółdzielnię, w której pojawienie się wirusa może spowodować znaczne problemy i straty.

– W momencie potwierdzenia pojawienia się koronawirusa w danym gospodarstwie rolnik jest zobowiązany poinformować nas o tym. W takiej sytuacji mleko będzie nadal odbierane, ale zwiększymy środki ostrożności,  tj.  rolnicy pod  żadnym  pozorem  nie  mogą  opuszczać  domu w trakcie odbioru mleka  i  mieć  kontaktu  z  kierowcą, natomiast po doju należy przeprowadzić dokładną dezynfekcję wszystkich urządzeń, łącznie z urządzeniem chłodniczym, i miejscem przechowywania mleka oraz klamkami – podkreśla Agnieszka Kamela, Dyrektor Skupu Surowca w Spółdzielczej Mleczarni Spomlek.

Uspokajające informacje otrzymaliśmy również od Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol.

– Aktualnie nie mamy problemu, żaden z dostawców nie jest objęty nadzorem czy kwarantanną, a posiadana przez nas wiedza i znajomość opinii Głównego Lekarza Weterynarii pozwala nam stwierdzić, że odbiór mleka, będący dla nas priorytetem, będzie kontynuowany tak długo jak będzie to możliwe po stronie przekazującego. Należy pamiętać, że mleko nie przenosi wirusa, więc nie ma problemu z samym surowcem i mleko będzie odbierane tak długo jak dany dostawca będzie je w stanie nam przekazać. Nie zamierzamy zaprzestawać odbioru, ponieważ surowiec nie podlega zakażeniu, przy czym organizacja pozostaje po stronie dostawcy, który w przypadku hospitalizacji lub innych utrudnień może skorzystać z pomocy członków rodziny lub sąsiadów – mówi dyrektor skupu Kazimierz Czernewski, dyrektor Wydziału Skupu SM Mlekpol. – W przypadku objęcia gospodarstwa nadzorem epidemiologicznym albo kwarantanną szczegółowe procedury będą przekazywane bezpośrednio do danego dostawcy – dodaje.

Istotność wzajemnej pomocy w przypadku hospitalizacji podkreślana jest również przez pracowników Spółdzielni Mleczarskiej Ryki. Zwierzęta wymagają opieki i nadzoru, dlatego ważne jest wcześniejsze przygotowanie „planu awaryjnego” i znalezienie osób chcących udzielić pomocy, jak podkreśliła przedstawicielka SM Ryki. Trafnego określenia użył Dariusz Sapiński, Prezes Zarządu Grupy Mlekovita, określając obecną sytuację jako „ test z odpowiedzialności społecznej”.

Ważna jest ochrona spółdzielni

Spółdzielnie dbają o ochronę przed przedostaniem się wirusa na teren zakładu. Objęcie dużej liczby pracowników kwarantanną może utrudnić ciągłość produkcji. Ponadto aktualnie obserwowany jest wzrost zapotrzebowania na przetwory mleczarskie, więc jakiekolwiek przestoje mogą spowodować duże starty. Na razie mleczarnie nie donoszą o problemach z zabezpieczeniem osobowym, jednak zdają sobie sprawę z zagrożenia.

Jak informuje Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Międzyborzu ważne jest również zabezpieczenie kontrahentów zewnętrznych. Ograniczony został wstęp na teren mleczarni, na który wjechać mogą jedynie kierowcy odbierający mleko, którzy poza niezbędnymi środkami ochronnymi, poddają się badaniu temperatury ciała, przed wyjazdem w teren oraz po powrocie. Także SM Spomlek zaznacza istotność ochrony zakładów i zapewnia, że podejmowane są wszelkie możliwe kroki mające celu ochronę nieprzerwanej produkcji.

Ceny

Niestety epidemia odbija się również na cenach zbytu, co widać aktualnie w wielu gałęziach rolnictwa. Ciężko jest przewidzieć jak będą one wyglądały czy w najbliższej, czy dalszej przyszłości.

– Koronawirus, sam w sobie nie, ma wpływu na cenę mleka, może się jednak zmienić cena sprzedaży produktów mleczarskich, na podstawie której określana jest cena za litr mleka. Trudno  nam  dzisiaj  przewidzieć  sytuację  w  kolejnych  miesiącach.  Możemy  spodziewać  się,  że  w  związku  ze  znacznym  zmniejszeniem  eksportu  ceny  surowca  mogą  ulegać  zmianom – podkreśla Agnieszka Kamela, Dyrektor Skupu Surowca w Spółdzielczej Mleczarni Spomlek.