- Nasze ceny skupu są powyżej 2 zł. To wynika z sytuacji na rynku, płacimy tyle, na ile nas stać - mówi Kazimierz Czarnewski, dyrektor działu skupu Mlekpolu.
Jak się dowiedzieliśmy w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Pątnicy średnie ceny skupu za listopad także przekroczą pułap 2 zł. Firma jest w dobrej sytuacji, więc w ubiegłym miesiącu wypłaciła dostawcom premię.
- W tym roku podnosiliśmy ceny skupu juz kilkakrotnie i płacimy powyżej średniej w województwie podlaskim. Importujemy też koncentrat mleka z Niemiec i Litwy - mówi Bożena Dobrzyń, prezes Spółdzielni Mleczarskiej w Suwałkach Sudowia.
Import stanowi około jedną trzecią w całym przerobie spółdzielni. Sudowia w tym roku otworzyła zmodernizowaną linię serowarską i tym samym zwiększyła swoje możliwości produkcyjne serów dojrzewających o połowę. Zamierza wprowadzać na rynek też nowe produkty.
- Inwestycje w mleko są bardzo kosztowne i nawet po zniesieniu kwoty mlecznej szybko nie stworzy się dodatkowych producentów. Zwiększenie produkcji mleka w gospodarstwach ogranicza z kolei dostępność paszy - wskazuje Bożena Dobrzyń.
Jak podaje Bank BGŻ, w październiku cena skupu osiągnęła poziom 143 zł/hl,i była o ponad 3 proc. wyższa niż rekord z września oraz o 34 proc. wyższa od średniej notowanej w październiku w ciągu ostatnich pięciu lat. Bank BGŻ przewiduje, że ceny skupu pod koniec 2013 roku prawdopodobnie nadal będą rosnąć ze względu na silną konkurencję o surowiec spowodowaną ograniczeniami kwotowymi.
Komentarze