O krótkie podsumowanie i prognozę na najbliższy czas poprosiliśmy Dorotę Śmigielską, Analityk Rynku Mleka w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
- Końcówka roku 2018 mile zaskoczyła hodowców bydła mlecznego. Na szczęście nie sprawdziły się pesymistyczne prognozy z początku ubiegłego roku i można powiedzieć, że rok 2018 nie był taki zły, jak przewidywano dla polskiego mleczarstwa. Początek bieżącego roku pozwala patrzeć w przyszłość z nadzieją, przyczynia się do tego wzrost ceny mleka w skupie oraz ostatnie notowania na giełdzie GDT, które po raz trzeci zakończyły się na plusie – komentuje bieżąca sytuację Dorota Śmigielska.
Według analityczki, sytuacja na rynku światowym, w tym również nowozelandzkim wpływa na wyniki ekonomiczne naszych polskich producentów mleka. Jej zdaniem, kolejna pozytywną informacją są topniejące zapasy odtłuszczonego mleka w proszku z zapasów interwencyjnych.
Zapasy OMP przez cały 2018 rok spędzały sen z powiek europejskich producentów mleka, ponieważ wprowadzenie ich na rynek groziło kolejnym kryzysem. Na szczęście się tak nie stało. Obecnie w unijnych magazynach znajduje się około 20 tys. ton odtłuszczonego mleka w proszku, które Komisja Europejska będzie chciała sprzedać najpóźniej w pierwszej połowie roku, ponieważ popyt na ten produkt w ostatnim czasie jest dość wysoki.
Komentarze