Rolnikom, którzy mieli do kilka sztuk krów w przydomowej oborze nie opłaca się dostosowywać pomieszczeń do wymogów nakładanych przez Unię Europejską.
- Na szczęście deficytu mleka nie będzie, bo choć zmniejsza się liczba gospodarstw prowadzących hodowlę bydła mlecznego, to sama liczba krów pozostaje mniej więcej taka sama. Ci rolnicy, którzy dostosowali pomieszczenia do wymogów unijnych zwiększają liczbę pogłowia – wyjaśnia „Echu dnia” Ryszard Ciula, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej w Kielcach.

Źródło: Echo Dnia