Wśród zagrożeń dla branży mięsnej, zdaniem Wiesława Różańskiego można wymienić przede wszystkim szereg chorób z jakimi muszą zmagać się poszczególne sektory. Najgorsza sytuacja dotyczy trzody chlewnej, którą wirus ASF gnębi już od ośmiu lat.

Te problemy wynikają również z tego, że po drodze były nie do końca jasne i czytelne przepisy weterynaryjne, które określały możliwość funkcjonowania na tych rynkach – uważa Różański.

Jak zauważa prezes UPEMI, pojawiające się choroby zakaźne zwierząt powodują zaburzenia w łańcuchach dostaw. W przypadku wystąpienia choroby jedne kraje pozwalają na regionalizację, inne tak jak Chiny, na to nie pozwalają. W efekcie pojawia się sinusoida spadku, bądź wzrostu opłacalności, do czego trzeba się dostosować.

- Staramy się uświadamiać konsumentów, że kupowanie żywności produkowanej w systemach jakości, jest ich najlepszym wyborem, bo to jest standard, to jest powtarzalna jakość, to jest produkt polski, spełniający wszelkie wymagania jakościowe jakich sobie życzy konsument – podkreśla Różański.