Wraz z postępującym rozwojem farm mlecznych i dynamicznym wzrostem produkcyjności zwierząt – krów mlecznych obserwujemy spadek użytkowości rozpłodowej. Jest to dość skomplikowany trend na który składa się wiele czynników: środowiskowych (utrzymanie, żywienie), genetycznych, a także błędy w zarządzaniu stadem.

Zarządzanie stadem jest samo w sobie złożonym procesem w którym główne role i tym samym miejsca do popełnienia błędów stanowią m.in. podział na grupy technologiczne i obserwacja stada. Te dwa czynniki w pośredni sposób odgrywają kluczową rolę w zarządzaniu rozrodem w stadzie krów mlecznych.

System wykrywania rui, a dokładniej kontroli aktywności zwierząt w stadzie jest z całą pewnością przydatnym narzędziem w prowadzeniu – zarządzaniu stadem krów mlecznych. Zwłaszcza dotyczy to dużych stad, gdzie czas jaki powinien być poświęcony na obserwację wymaga obsadzenia dodatkowego stanowiska dla pracownika. Jednak dokładność pracy systemu w porównaniu do pracy pracownika może się znacząco różnić.

- Instalacja systemu wykrywania rui Nedap RealTime 24/7 pozwoliła na skrócenie okresu międzyocieleniowego z 500 dni na początku 2013 roku do 430 dni obecnie. Jest to olbrzymi postęp, a nadal obserwujemy tendencję spadkową w liczbie dni między ocieleniami – tłumaczy zarządca stada 560 krów na Słowacji.

- Dzięki zastosowaniu tego systemu zwiększyła się skuteczność wykrywania rui w stadzie i tym samym zwiększył się odsetek krów cielnych. Pozwala to na ograniczenie strat związanych z niską mlecznością krów w wydłużonej laktacji, a także powiększeniem się bazy jałowic remontowych – których po zaledwie półtora roku od wprowadzenia systemu posiadamy na tyle dużo, że jesteśmy w stanie sprzedać ok. 20 szt. (jałowice cielne) – co stanowi dodatkowy dochód gospodarstwa. Korzyści płynące z systemu monitorowania rui są odczuwalne również w możliwości poświęcenia więcej czasu na inne zajęcia nie związane z wyszukiwaniem krów w rui – co w tak dużym stadzie zajmowało dużo czasu – wyjaśnia Słowak.

Zakup takiego systemu jest niewątpliwie dodatkowym obciążeniem finansowym dla gospodarstwa co ma niebagatelne znaczenie przy obecnie obniżającej się rentowności produkcji. Jednak jak wylicza zarządca stada 560 krów mlecznych na Słowacji, zwrot kosztów inwestycji następuje w znacznie szybszym tempie niż niejednemu mogłoby się wydawać.

- Inwestycja ta, czyli zakup systemu, na który składa się cała sieć pedometrów (280 sztuk dla stada 560 krów – gdyż nie każde zwierzę posiada indywidualne urządzenie, a jedynie te zwierzęta, które przebywają w grupach w których występuje konieczność monitorowania rui), antena oraz system w którym gromadzone są dane, zwróciły się w przeciągu zaledwie 3 miesięcy – wliczając w rachunek jedynie wzrost ilości mleka sprzedanego od krów, które wcześniej się zacieliły i tym samym wcześniej rozpoczęły kolejną laktację. W rezultacie zatem zwrot kosztów można uzyskać znacznie szybciej jeśli dołączymy do rachunku również pozostałe korzyści związane z mniejszym nakładem pracy, wyższą skutecznością inseminacji, a także większą liczbą jałowic remontowych – dodaje.

Dzięki monitoringowi ruchu krów – pomiaru ich aktywności, możliwe jest określenie zarówno podwyższonej aktywności jak i jej spadku – który może sugerować problemy zdrowotne, które w pośredni sposób wpłyną na użytkowość rozpłodową.

Systemy kontroli – monitoringu aktywności zwierząt są cennym pomocnikiem w zarządzaniu stadem i jego użytkowaniem rozpłodowym. Jest to jednak jedynie jeden z czynników, który może wspomóc hodowcę w uzyskaniu wyższej efektywności produkcji. Do głównych czynników wpływających w znaczący sposób na rozród krów mlecznych mają czynniki środowiskowe na czele z adekwatnym do potrzeb żywieniem (najwyższa jakość pasz i prawidłowe sporządzenie dawki), a także z warunkami bytowania zwierząt (odpowiednie środowisko, dobre warunki utrzymania – adekwatne do kalibru legowiska, dobry mikroklimat).