Poziom białka w mleku krowim zależy od pasz dostarczających energii mikroorganizmom żwacza oraz ilości pasz białkowych. Jeśli jednak pula energii dostarczonej do żwacza będzie niewystarczająca drobnoustroje te nie będą miały z czego syntetyzować tego składnika, a nadmiar białka (amoniaku – bo taka forma występuje w żwaczu) zostanie przekształcony przez mechanizmy obronne organizmu do mocznika i wydalone z organizmu (np. w mleku).
Poziom tłuszczu w mleku informuje o przemianach węglowodanów w żwaczu oraz o prawidłowym funkcjonowaniu układu trawiennego krowy – przeżuwacza.
Za normalną zawartość białka w mleku pozyskiwanym od krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej przyjmuje się wartości w granicach 3,2 – 3,6 proc., natomiast zawartość tłuszczu w mleku krów tej rasy znajduje się w przedziale 3,5 – 4,5 proc., jednak w przypadku wysoko wydajnych sztuk jest to ok. 4 proc.
Stosunek tłuszczu do białka w przypadku stada zdrowego i prawidłowo skomponowanej dawce pokarmowej powinien wahać się w okolicach wartości 1,1 – 1,3.
Zbyt niski stosunek tych składników (<1), może świadczyć o subklinicznej kwasicy żwacza, która występuje w przypadku podawania nadmiernej ilości pasz treściwych lub nieprawidłowej strukturze fizycznej dawki. W takim przypadku krowy zazwyczaj są żywione poprawnie pod względem dostarczenia im energii, stąd poziom białka na „normalnym” poziomie, co jednak zawartość tłuszczu spada dość drastycznie w skrajnych przypadkach białka jest mniej niż tłuszczu, czyli występuje tzw. depresja tłuszczowa – mówi dr hab. Krzysztof Słoniewski z PFHBiPM.
Z kolei wysoki (powyżej 1,4) stosunek tłuszczu do białka informuje o możliwości występowania w stadzie subklinicznej ketozy (gdy stosunek ten przekracza 1,7 mówi się o klinicznej postaci ketozy), zwłaszcza przy niskiej zawartości białka w mleku i stosunkowo wysokiej zawartości tłuszczu.
W rozpoznawaniu ketozy stosunek parametrów mleka, jakimi są tłuszcz i białko, nie daje jednak 100 proc. pewności poprawnej diagnozy dlatego też nie należy się nim sugerować jako czynnika rozpoznania ketozy, gdyż może on być wysoki z wielu innych przyczyn niż to schorzenie – dodaje Słoniewski.
Od kwietnia br. Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka poszerza swoją ofertę o nową usługę Raport Wynikowy (RW-11), który będzie dostępny dla wszystkich hodowców, których stada są objęte oceną użytkowości mlecznej. RW-11 w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie będzie dostępny w wersji drukowanej, a jedynie po zalogowaniu na „Hodowcy online”.
W raporcie wynikowym z numerem 11 będą zawarte informacje o zawartości mocznika w mleku, ocenie równowagi białkowo – energetycznej w żwaczu, stosunku zawartości tłuszczu do białka w zależności od fazy laktacji oraz ocena zagrożenia stada subkliniczną ketozą.
Komentarze