- Podwyżka cen za ocenę wartości użytkowej bydła mlecznego (OWUB), która miała miejsce w minionym roku, była podyktowana cofnięciem większej części dotacji (30 mln PLN) ze Skarbu Państwa. Przypomnijmy, że ta dotacja była konsumowana przez producentów mleka i hodowców bydła. Wtedy też, gdy Zarząd PFHBiPM podnosił ceny usług, wskazywał na konieczność kolejnej – kilkunastoprocentowej – podwyżki, która miała obowiązywać od początku 2020 r. Po ostatnim posiedzeniu Zarządu wiemy, że tej podwyżki nie będzie. Tym samym Zarząd Polskiej Federacji wsłuchał się w głosy producentów mleka i dostrzegłszy ich niełatwą sytuację, stratę w budżecie zdecydował wziąć na swoje barki. Cena za OWUB zostaje zmieniona od nowego roku tylko o wskaźnik inflacji. W 2018 r. Skarb Państwa dopłacał do jednej samicy, która była objęta oceną wartości użytkowej, 5,40 PLN, a w 2019 r. już tylko 1,80 PLN – poinformował Radosław Iwański, rzecznik prasowy PFHBiPM.
Według danych Federacji, od lipca 2019 r. ubyło spod oceny blisko 25 tys. sztuk bydła. Zdaniem rzecznika PFHBiPM, powodem ubycia tych zwierząt była przede wszystkim rezygnacja gospodarstw z produkcji mleka, a nie wzrost opłat za prowadzoną przez PFHBiPM ocenę wartości użytkowej bydła. Widać także, że stada się kurczą, ubywa samic w tych oborach, które są pod oceną. Powód: susza w 2019 r. i w konsekwencji brak paszy do skarmiania zwierząt.
- Na koniec października 2019 r. z oceny wartości użytkowej bydła mlecznego korzystało 19 370 obór, a pod oceną znajdowało się około 802 tys. sztuk zwierząt. Różnica pomiędzy tymi samicami, które doszły pod OWUB, a tymi, które ubyły, wynosiła 6 tys. Największe ruchy odnotowano na Podlasiu oraz na Warmii i Mazurach. Na koniec 2019 r. pod oceną wartości użytkowej bydła było blisko 19 300 obór w których znajdowało się 798 tys. samic. Warto przypomnieć, że gospodarstwa, których samice znajdują się pod oceną wartości użytkowej bydła mlecznego produkują blisko 60 proc. mleka skupowego w Polsce – podkreśla Radosław Iwański.
Komentarze