Polscy rolnicy hodują 2,9 mln krów. Przy tak dużej ich liczbie powinniśmy już być europejskim liderem w produkcji wołowiny. Tak nie jest, bo większość właścicieli wyspecjalizowała się w produkcji na potrzeby mleczarni - pisze Magdalena Kozman. W Polsce ponad 80 proc. stada to krowy mleczne, w Europie Zachodniej - 50 proc. Eksperci uważają, że - Jeśli uda się przekonać małe gospodarstwa do przestawienia na produkcję mięsną, to odniesiemy duży sukces i rzeczywiście możemy zostać unijnym liderem w produkcji wołowiny.

Od tego roku polscy rolnicy mają otrzymywać unijne dopłaty do zwierząt hodowlanych: bydła, krów, kóz i koni. Z budżetu przeznaczono na ten cel prawie miliard złotych. Stawka jest niemała - 100 euro do każdego hektara. (...)
Ale refundacja kosztów zakupu bydła, którą proponują organizacje branżowe, jest sprzeczna z regulacjami UE. Dlatego rząd rozważa inne sposoby wsparcia produkcji wołowiny, np. rekompensaty dla rolników, którzy odejdą od produkcji mleka. I już niedługo pod obrady rządu trafi projekt ustawy o organizacji rynku mleka. Zakłada on, że państwo odkupi od chłopów kwoty mleczne, pod warunkiem że rolnik zatrzyma krowy w oborze. Na te rekompensaty Ministerstwo Rolnictwa przeznaczyło 20 mln zł. (...)

Źródło: Rzeczpospolita