Jerzy Wierzbicki wylicza że największymi wyzwaniami dla sektora wołowego w 2020 roku były pandemia, zakłócenia w łańcuchu dostaw spowodowane zamykaniem granic, wyłączanie niektórych fabryk np. skór bydlęcych oraz zamknięcie rynku HoReCa.
- Spadek cen dotknął tych rolników którzy musieli sprzedawać, bo żywiec osiągnął wagę rzeźną. W ostatnim kwartale 2020 ceny ruszyły w górę i aktualnie są na stosunkowo dobrym poziomie - dodał.
Prezes PZPBM wskazuje, że pandemia nie zmieniła nawyków konsumenckich w przypadku wołowiny.
- Konsumpcja wołowiny według naszych szacunków ponownie wzrosła w Polsce w 2020 r., co nas cieszy. Nie mamy twardych danych na temat poszczególnych kanałów sprzedaży. Jednak wnioskując z faktu zamknięcia rynku Horeca i wzrostu konsumpcji per capita w Polsce, konsumenci zwiększyli zakupy w sklepach - dodaje.
Wierzbicki przyznaje, że początek pandemii był dla branży bardzo trudny.
- W wielu krajach zamkniecie gastronomii i hotelu spowodowało zapaść np. w Hiszpanii, Portugalii. W innych jak np. we Francji konsumenci zwiększyli zakupy w marketach. W Polsce spadek cen spowodowany trudnościami w eksporcie przyczynił się do wzrostu konsumpcji - mówi.
- Branża mięsna w szczególności w Irlandii i UK była pod presją bezumownego brexitu. Na szczęście dla producentów wołowiny, w szczególności dla producentów żywca wołowego, negocjacje zakończyły się umową. Aktualnie nie widzimy negatywnych skutków brexitu w sektorze wołowiny z wyjątkiem podniesienia cen transportu do UK. Zwykle kursy powrotne na razie są „na pusto" - dodaje.
Jakie perspektywy rysują się na kolejne miesiące 2021 roku przed branżą wołową?
- Ostatnie pół roku nastraja nas pozytywnie. Ceny wzrosły i utrzymują się na przyzwoitym poziomie. Szanse dla producentów żywca to nowe rzeźnie, które otwierają się w Polsce w tym roku. Z drugiej strony będzie to wyzwanie dla dotychczas działających rzeźni. Szansą są zmiany w systemie QMP, który zmienia się w kierunku produkcji zrównoważonej poprzez podniesienie wymagań dobrostanu zwierząt, obniżanie emisji, poprawa zdrowia zwierząt i wzmocnienie odporności ekonomicznej gospodarstw. Te kierunki zmian zostały wypracowanie przez Platformę Zrównoważonej Wołowiny, która z kolei została uznana przez Europejski Okrągły Stół Zrównoważonej Wołowiny. Dostosowujemy się do trendów konsumenckich i zmieniającej się polityki nakreślonej w ramach strategii od pola do stołu. Kolejnych szans upatrujemy we wdrożeniu obiektywnej oceny EUROP. Są szanse, że ponad 50% ubojów w Polsce zostanie objęte klasyfikacja przy pomocy obiektywnych urządzeń. Czekamy na decyzję ARIMR w tej sprawie - dodaje.
Wierzbicki nie ukrywa, że branża zmaga się z szeregiem trudności utrudniających rozwój.
Czytaj więcej na portalspozywczy.pl
Komentarze