Opublikowany przez Kite Consulting raport dotyczący wpływu konfliktu na wschodzie na koniunkturę na rynku mleczarskim obejmuje głównie rynek brytyjski, ale z pewnością będzie pokrywać się z trendami na globalnym rynku mleka.
- Obecnie światowe rynki mleczarskie nie w pełni uwzględniły konsekwencje takiej inwazji, więc pomimo obecnych wysokich poziomów cen przetworów mlecznych, możliwy jest dalszy wzrost. Ukraina i Białoruś są dostawcami netto produktów mlecznych na rynek światowy, natomiast Rosja jest importerem netto – informuje w swoim raporcie Kite Consulting.
Pojawiająca się panika zakupowa na światowym rynku mleczarskim, wynikająca z gwałtownej utraty eksportu ukraińskiego i białoruskiego, może wywołać dalsze wzrosty cen produktów mleczarskich, co prawdopodobnie wywoła presję rolników na przetwórców, aby dotrzymali kroku globalnym podwyżkom cen surowego mleka.
Szukasz artykułów potrzebnych w produkcji mleka? Sprawdź oferty na portalu Giełda Rolna!
Jak przewidują autorzy raportu, przetwórcy mleka zmierzą się z wpływem wyższych cen energii na koszty zakupu mleka, własnych kosztów operacyjnych i siły nabywczej konsumentów. Dalszy wzrost cen energii jeszcze bardziej zwiększy inflację, uderzając w siłę nabywczą konsumentów, którzy już wyraźnie odczuwają wzrost cen żywności, o czym wiedzą detaliści. Może to wpłynąć na popyt, dlatego detaliści będą prawdopodobnie bardzo oporni wobec dalszych podwyżek cen przetworów mlecznych.
- W przypadku eskalacji tej sytuacji ważne będzie, aby przetwórcy mleka byli w stanie podnosić ceny sprzedaży nawet szybciej niż w ostatnich miesiącach, aby umożliwić pokrycie własnej inflacji i przeniesienie wyższych dochodów na ceny mleka dla rolników w celu pokrycia dalszego wzrostu kosztów produkcji w gospodarstwie – czytamy w raporcie.