Podczas wypasu pastwiskowego musimy pamiętać o szeregu czynników wpływających na tę formę żywienia bydła. Ważna jest nie tylko jakość runi, lecz także odpowiednio prowadzona suplementacja (głównie bilansowanie energii) oraz zaspokajanie pragnienia zwierząt, o czym nieraz zapominamy. Niegdyś popularną formą pojenia bydła było zapewnianie zwierzętom dostępu do naturalnych wód powierzchniowych. Taki sposób jest najtańszy, jednak niesie ze sobą ryzyko zarażenia różnego rodzaju chorobami oraz zatrucia szkodliwymi substancjami. W takiej wodzie mogą być obecne np. jaja bądź formy inwazyjne pasożytów, a także bakterie chorobotwórcze. Istnieje również ryzyko zanieczyszczenia wód powierzchniowych azotynami oraz środkami ochrony roślin z powodu nieprawidłowego sposobu przeprowadzania zabiegów agrotechnicznych. Faktem jest, że jeśli krowy mają możliwość wejścia do zbiornika wodnego, to w czasie upałów chętnie to robią. Skutkiem czego jest zanieczyszczanie wody moczem i odchodami.

Z powodu powyższych czynników oraz często również z braku naturalnych zbiorników w sąsiedztwie pastwiska hodowcy muszą dostarczać bydłu wodę z zewnątrz.

Dostarczanie pójła na pastwisko może odbywać się różnymi sposobami. Jeśli pastwisko znajduje się blisko budynków, woda może być przesyłana za pomocą węża np. o średnicy 3/4 cala, nazywanego ogrodowym. Jeśli zwierzęta wypasane są w znacznej odległości, wodę można dowozić w beczkowozach bądź zbiornikach 1000-litrowych (mauzerach) umieszczonych na przyczepie. Planując sposób zapewniania zwierzętom wody, należy pamiętać, że wysokowydajna mlecznica potrzebuje ok. 100 l wody dziennie.

POIDŁA PASTWISKOWE

Transport wody może odbywać się na różne sposoby, natomiast zadawanie zwykle wygląda podobnie - tzn. za pośrednictwem poidła. Na rynku znajdziemy wiele urządzeń, które dobrze sprawdzą się w warunkach pastwiskowych. Najczęściej stosowanym typem poideł na pastwiskach są poidła wannowe. Jak sama nazwa wskazuje, mają formę dużego, najczęściej owalnego bądź okrągłego naczynia. Znaczna pojemność takich poideł oraz duża powierzchnia tafli powodują, że pojenie odbywa się sprawnie, a zwierzęta nie muszą długo czekać na ugaszenie pragnienia. Zazwyczaj wannowe poidła pastwiskowe są wykonane z polietylenu, co zapewnia im trwałość przy jednocześnie niskiej masie. Gładka faktura tworzywa oraz łatwość, z jaką można przechylić poidło, znacznie usprawniają czyszczenie. Niska masa ułatwia również przestawienie urządzenia w nowe miejsce, gdy zmieniamy kwaterę lub teren wokół poidła zrobił się błotnisty. Na rynku dostępne są wannowe poidła pastwiskowe różnych producentów. Jednym z najbardziej znanych jest firma JFC, w ofercie której znajdziemy zarówno owalne, jak i okrągłe poidła przeznaczone do zastosowań pastwiskowych. Producent oferuje urządzenia o różnych wymiarach. Za najmniejsze, o wymiarach 1,6 na 1,2 m (600 l), zapłacimy 1610 zł, natomiast największe, o wymiarach 2,2 na 1,2 m (1000 l), kosztuje 2410 zł.

SPOSOBY GOSPODARSKIE

Rolnicy do pojenia zwierząt często wykorzystują sprzęty wykonane we własnym zakresie bądź różnego rodzaju przedmioty, jak np. zaadaptowane beczki bądź wanny łazienkowe. Takie rozwiązanie jest tańsze niż zakup specjalnego poidła, jednak decydując się na własną konstrukcję, należy pamiętać o kilku sprawach. Poidła z betonu są bardzo trudne do czyszczenia oraz niewygodne w transporcie. Dobrym rozwiązaniem wydają się wanny łazienkowe, jednak żeliwne są dość ciężkie i najczęściej mają półokrągłe dno, przez co są niestabilne, należy je więc dodatkowo ustabilizować. Wanny łazienkowe wykonane z tworzyw sztucznych mogą pękać przy kontakcie z ciężkimi zwierzętami, które nierzadko napierają na urządzenia całą masą ciała. Pracochłonne jest również napełnianie tego typu urządzeń i pilnowanie, aby zwierzęta cały czas miały dostęp do wody. Z tym utrudnieniem można sobie jednak poradzić, dzięki dostępnym na rynku zaworom pływakowym - poidła takie mogą stać się w pełni automatyczne. Zawory odcinające przepływ wody, gdy stan cieczy osiągnie zakładaną wysokość, można kupić np. w sklepach Grene już za kilkadziesiąt złotych. Kolejnym ze sposobów zapewniania zwierzętom wody na pastwisku jest korzystanie z beczkowozu z zamontowanymi na stałe poidłami. Takie urządzenie można kupić bądź wykonać we własnym zakresie. Używana cysterna, którą możemy wykorzystać do przewozu wody dla zwierząt, to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Bezpośrednio do beczki montuje się poidła miskowe z zaworami dostosowanymi do niskiego ciśnienia wody.

POIDŁO Z POMPĄ

Jeśli jednak decydujemy się na pojenie zwierząt z naturalnych zbiorników powierzchniowych bądź płytkich studni, możemy wykorzystać poidło z pompą. To urządzenie składające się z pompy, dużego języka oraz miski na wodę. Zasada działania jest podobna jak w standardowych, miskowych poidłach oborowych z tym, że zwierzę, naciskając język urządzenia, nie otwiera zaworu, lecz napędza pompę tłoczącą wodę do miski. Pompy będące w wyposażeniu takich poideł są w stanie zasysać wodę z głębokości kilku bądź odległości kilkudziesięciu metrów. Pojedynczy ruch językiem powoduje wypompowanie ok. 0,5 l wody. Ceny takich urządzeń wynoszą ok. 800-1100 zł.

Należy pamiętać, że woda, którą pojone są zwierzęta, musi być czysta, wolna od zanieczyszczeń biologicznych i chemicznych. Zwierzęta powinny mieć uniemożliwiony dostęp do źródeł wody niezdatnej do picia. Najważniejsze jednak, aby zwierzęta miały swobodny dostęp do czystej wody i każdy sposób zaspokojenia tej potrzeby jest dobry.

 

Artykuł ukazał się w numerze 7/2016 magazynu "Farmer"