– W terapii selektywnej bardzo ważna jest ocena somatyki. Liczba komórek somatycznych kwalifikująca krowę do zasuszenia z wykorzystaniem antybiotyku to 200 tys., jednak często jest to uśredniony wynik danej sztuki, a nie ćwiartki. W związku z tym może dojść do sytuacji, w której w trzech ćwiartkach LKS będzie na poziomie 30-40 tys. w jednej 400 tys. i krowa nie będzie klasyfikowała się do zasuszenia pod osłoną antybiotyków choć jedna ćwiartka jest chora – stwierdza lek. wet. Oskar Pietrasina z kliniki w Koźminie Wielkopolskim. – Aby tego uniknąć można obniżyć poziom kwalifikacji do 150 lub 100 tys. komórek somatycznych. Można też identyfikować chore krowy dzięki raportom wynikowym z Federacji, potwierdzonym następnie przez TOK – dodaje.

Krowy w zasuszeniu wytwarzają czop keratynowy zamykający kanał strzykowy, jednak wraz ze wzrostem wydajności zaobserwowano upośledzenie jego wytwarzania, w związku z czym ważna jest orbesilacja.

– Orbesilacja polega na wprowadzeniu do kanału strzykowego czopu, który mechanicznie blokuje możliwość wniknięcia drobnoustrojów do wymienia. W przypadku zasuszenia pod osłoną antybiotyków jest to korzystny dodatek zapewniający ochronę, jednak w sytuacji zasuszenia bez wykorzystania antybiotyku czopy dowymieniowe są podstawą – podkreśla lekarz weterynarii.  

Decydując się na orbesilację należy pamiętać, że przy aplikacji czopu niezbędna jest higiena, aby wraz z nim nie wprowadzić do wymienia drobnoustrojów patogennych.

– Zanim przepisy ograniczą dostępne możliwości warto podjąć działania mające na celu zwiększenie zdrowotności gruczołu i pozbycie się zapaleń podklinicznych w stadzie. Jednak wykorzystanie antybiotyku nie stanowi pełnego rozwiązania problemu. Równie ważna jest dbałość o prawidłowe żywienie, szczególnie zaopatrzenie w wapń, którego brak może doprowadzać do nieprawidłowej pracy zwieracza strzyka, przez co kanał strzykowy może być niedomknięty. Istotne jest również dbanie o otoczenie zwierząt zasuszonych, które często bywają traktowane mniej uważnie niż powinny. Podobnie jest z higieną doju. Krowy świeżo wycielone bywają dojone w znacznie niższym reżimie sanitarnym niż sztuki w pełnej laktacji co sprzyja stanom zapalnym. Ograniczając stosowanie antybiotyków niezbędne jest zredukowanie ekspozycji na patogeny. Warto również pamiętać, że większość zapaleń występujących do nawet 100 dni po wycieleniu jest wynikiem błędów w zasuszaniu – zaznacza Pietrasina.