Władze zmuszone były zamknąć rynki drobiu w niektórych częściach kraju, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby. Zdaniem chińskich specjalistów szczyt epidemii wydaje się już być przeszłością, ale mniejsze ogniska mogą pojawiać się do końca kwietnia.

W Chinach w październiku 2016 r. pojawił się najgorszy szczep wirusa ptasiej grypy H7N9. W wyniku jego działania do końca stycznia 2017 r. zachorowało 306 osób, z których zmarło 100. Pochodziły one z 16 prowincji w tym Guangdong, Jiangsu i Anhiu.

Wirus N7H9 atakuje przede wszystkim żywy drób na rynkach drobiu, a nie w kurnikach. W najciężej dotkniętych regionach prawie połowa rynków zainfekowana była wirusem H7N9.

Władze wezwały do ostrzejszego zwalczania wirusa i dodatkowego zamknięcia rynków, na których oferowany jest żywy drób.

Zamykanie rynków, które okazało się skuteczne w spowalnianiu rozprzestrzeniania się ptasiej grypy ma mieć charakter krótkotrwały.

Władze nawołują też do konsumpcji mrożonego drobiu, co ma ułatwić kontrole nad epidemią i zmniejszyć ryzyko dla ludzi.