Wygląda na to, że najwięcej zarobią w tym roku ci ,którzy jako pierwsi zdecydowali się na wstawienia. Im udało się odchować ptaki, wtedy kiedy cen pasz były jeszcze stosunkowo niskie. Tańsze były także pisklęta, a zakłady aby zachęcić hodowców oferowały zdecydowanie wyższe niż przed rokiem ceny skupu. Teraz około 6 i pół zł za kg żywca przestaje być atrakcyjne.
Ceny zbytu jakie udało się wynegocjować z Niemcami przed rozpoczęciem sezonu, na poziomie około 3 pół euro za całe gęsi i 7 euro za elementy to teraz niewiele.
brojlery | 3,10 – 3,40 |
indory | 4,80 – 5,10 |
indyczki | 4,60 – 4,85 |
kaczki | 4,50 |
gęsi | 6,20 – 6,50 |
Ceny które do tej pory wydawały się bardzo wysokie, teraz nie są już atrakcyjne. Stawki płacone za brojlery ustabilizowały się na poziomie około 3 zł 30 gr, powoli ale systematycznie drożeją indyki. Cena maksymalna skupu indorów przekroczyła już 5 zł za kg.
brojlery | 1350 – 1370 |
indyki | 1100 – 1400 |
nioski | 1050 – 1150 |
gęsi | 750 – 800 |
Przez ostanie dwa miesiące ceny pasz wzrosły przynajmniej o 200 zł za tonę. Jak tłumaczą przedstawiciele mieszalni podwyżki są nieuniknione, bo zdrożały nie tylko krajowe zboża, ale także śruta sojowa czy tłuszcze używane do produkcji pasz.
Źródło: Małgorzata Motecha-Pastuszko/Agrobiznes
Komentarze