Przez większą część 2005 roku koniunktura na polskim rynku drobiarskim była dobra. Decydowały o tym przede wszystkim dwa czynniki: większy popyt na mięso drobiowe w kraju oraz szybko rosnący eksport. Dodatkowym, korzystnym dla rozwoju drobiarstwa czynnikiem, był spadek cen pasz treściwych dla drobiu. W ostatnim kwartale 2005 roku ta dobra koniunktura została zakłócona przez ptasią grypę, która spowodowała spadek spożycia drobiu nie tylko w Polsce, lecz także w wielu krajach Unii Europejskiej, zwłaszcza na południu Europy. Mniejsza sprzedaż na rynku wewnętrznym i ograniczenie eksportu spowodowały spadek cen drobiu i pogorszenie opłacalności produkcji. Sytuacja taka miała istotny wpływ na rozwój rynku drobiarskiego w pierwszej połowie 2006 roku. Niskie ceny drobiu utrzymywały się bowiem aż do kwietnia.

Zahamowany wzrost
W pierwszym półroczu produkcja mięsa drobiowego zwiększyła się o 3,3 proc. w relacji do tego samego okresu 2005 r. i wyniosła, według wstępnych ocen, 504 tys. ton. Wraz z większym o 20 proc. importem, zapewniło to ponad 4-proc. wzrost podaży mięsa drobiowego. Część tego przyrostu została przeznaczona na eksport, którego wolumen zwiększył się o 9 proc. Podaż na rynku krajowym wzrosła o 3,6 proc., czyli zaledwie o 16 tys. ton. Przy rosnącym od maja spożyciu i ponownie zwiększającym się eksporcie, wpłynęło to na wzrost cen.

Obawy konsumentów związane z ptasią grypą zaczęły słabnąć pod koniec pierwszego półrocza. Wpłynęło to na wzrost popytu na mięso drobiowe. Utrzymujące się w relatywnie długim okresie niskie ceny detaliczne drobiu spowodowały jego potanienie w stosunku do mięsa czerwonego i pozostałych produktów zawierających białko zwierzęce. Sprzyjało to wzrostowi spożycia mięsa drobiowego. Udział drobiu w całkowitym spożyciu mięsa zwiększył się do 33 procent.

Wynikiem tego był wzrost cen detalicznych mięsa drobiowego. Nie wyrównało to jednak ich głębokiego spadku, jaki nastąpił w okresie załamania rynku. Od stycznia do sierpnia średni poziom cen detalicznych drobiu był o 15 proc. niższy w porównaniu z tym samym okresem sprzed roku. W ślad za większym popytem rosły ceny zbytu i ceny skupu żywca drobiowego. Poprawa opłacalności produkcji na fermach drobiarskich była jednak wolniejsza niż w przetwórstwie drobiu.

Lepsze perspektywy
Szacuje się, że w drugiej połowie roku dynamika wzrostu produkcji mięsa drobiowego będzie większa i wyniesie 8–9 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku 2005. Ale przyrost podaży na rynku krajowym może być mniejszy, gdyż większy niż w pierwszej połowie roku będzie wzrost eksportu. Można więc przewidywać, że krajowe zużycie mięsa drobiowego zwiększy się o 34 tys. ton, czyli o 7 proc. Prawdopodobnie więc do końca roku utrzyma się wzrost cen na rynku żywca i mięsa drobiowego. Oczywiście pod warunkiem, że nie wydarzy się nic szczególnego.

Przewiduje się więc, że w całym roku produkcja mięsa drobiowego będzie o 6 proc. większa niż w roku 2005 i wyniesie około 1,08 mln ton. Zmiana wcześniejszej prognozy, mówiącej o stabilizacji produkcji na poziomie ubiegłorocznym, spowodowana jest przyspieszeniem wzrostu popytu krajowego, jaki obserwuje się od maja oraz lepszymi niż w pierwszych miesiącach roku perspektywami dla eksportu.

Relatywnie niskie jeszcze ceny detaliczne drobiu będą sprzyjały dalszemu zwiększeniu spożycia mięsa drobiowego zarówno do końca tego, jak i w przyszłym roku. Również eksport powinien nadal rosnąć. Można więc prognozować przyspieszenie tempa wzrostu produkcji mięsa drobiowego w przyszłym roku do 9–10 proc. Import powinien kształtować się na poziomie zbliżonym do notowanego w latach 2005–2006. Eksport będzie natomiast prawdopodobnie większy.

Gorsza opłacalność
Od października 2005 r. do marca 2006 r. ceny skupu żywca drobiowego szybko spadały. Jest to okres mieszczący około czterech cykli produkcyjnych na fermach drobiarskich. Średnia cena żywca w pierwszej połowie roku była o 16 proc. niższa niż w roku 2005 i o 19 proc. niższa niż w roku 2004. W czerwcu 2006 r. ceny skupu żywca drobiowego były o 15 proc. niższe niż przed rokiem.

W tym samym czasie ceny przemysłowych mieszanek pasz dla drobiu obniżyły się tylko o 5 proc. W lipcu żywiec podrożał o 2,5 proc., a ceny mieszanek treściwych spadły o 1,5 proc. Relacja ceny żywca do cen pasz, wyrażająca opłacalność produkcji drobiu, poprawiła się, zwłaszcza w odniesieniu do najniższego poziomu notowanego w marcu 2006 r. Relacja ta nadal jest jednak niska, a cena skupu zaledwie o parę procent przewyższa koszt produkcji.

Po długim okresie bardzo niskich cen skupu żywca drobiowego ich wzrost w maju, czerwcu, lipcu i sierpniu stanowił jednak wystarczający bodziec dla pobudzenia większej produkcji. 

Pomoc unijna
Z powodu ptasiej grypy sektor drobiarski w Unii Europejskiej poniósł duże straty, gdyż zmniejszyło się spożycie drobiu i spadły ceny skupu. Mogą być one częściowo wyrównane, gdyż Komisja Europejska podjęła decyzję o pomocy finansowej dla drobiarzy. Pomoc ta obwarowana jest jednak licznymi ograniczeniami. Po pierwsze dotyczy wyłącznie hodowców i producentów drobiu oraz jaj wylęgowych. Po drugie dotyczy udokumentowanych strat, poniesionych w okresie od października 2005 r. do kwietnia 2006 r.

O unijne rekompensaty mogą ubiegać się:

  • hodowcy stad zarodowych, prarodzicielskich i rodzicielskich kur mięsnych, nieśnych, kaczek lub gęsi, którzy w okresie objętym rekompensatami ponieśli straty finansowe z powodu zniszczenia lub przetworzenia jaj wylęgowych, utylizacji piskląt jednodniowych lub wczesnego uboju części stada hodowlanego, w tym młodych kur niosek;
  • właściciele stad towarowych brojlerów kurzych lub indyków rzeźnych, którzy dobrowolnie wydłużyli o ponad trzy tygodnie okres tzw. przestoju sanitarnego.

Komisja Europejska przyznała Polsce limit na wypłaty rekompensat w wysokości 66 mln złotych, z czego połowa zostanie zrefundowana ze środków Unii Europejskiej. Płatności muszą zostać dokonane z budżetu krajowego nie później niż do końca tego roku.

Ważne
Prognoza Komisji Europejskiej z lutego nie przewidywała jeszcze większych zmian w produkcji drobiarskiej w całej Wspólnocie. Nieznaczny spadek produkcji w krajach dawnej UE-15 miał być wyrównany przez jej wzrost w nowych państwach członkowskich. Przewidywano natomiast zwiększenie importu oraz nieco mniejszy eksport. Według późniejszych ocen, uwzględniających już skutki wiosennego kryzysu spowodowanego ptasią grypą, sytuacja na rynku mięsa drobiowego w Unii Europejskiej w tym roku ma już wyglądać mniej optymistycznie. Produkcja kurcząt brojlerów, które stanowią 73 proc. całej produkcji drobiu w Unii Europejskiej, obniży się w tym roku prawdopodobnie o 4 proc., a w roku 2007 zwiększy się, ale nie osiągnie jeszcze poziomu z roku 2005.

Czynniki ryzyka
Korzystne tendencje rysujące się w połowie roku na rynku drobiu mogą być zahamowane przez dwa podstawowe czynniki ryzyka. Pierwszym jest niepewność co do zachowań konsumentów w okresie jesiennych przelotów dzikiego ptactwa, szczególnie wtedy, gdyby wirus ptasiej grypy wykryto na fermie drobiarskiej. Około 10 proc. konsumentów powstrzymałoby się wówczas od spożywania drobiu – wynika z badań opinii konsumentów. W krótkim okresie mogłoby więc znacznie zmniejszyć się spożycie drobiu, a ceny mogłyby się załamać. Drugim czynnikiem ryzyka jest dążenie wielu producentów żywca drobiowego do jak najszybszego odrabiania strat, spowodowanych niskimi cenami drobiu w długim okresie. Wyraża się to zwiększaniem produkcji żywca drobiowego w miarę wzrostu cen skupu. Obserwacja miesięcznych wstawień piskląt do odchowu wskazuje na  możliwość przekształcenia się koniunkturalnego niedoboru żywca w nadwyżkę jego podaży. Spowodowałoby to ponowny spadek cen.

Autor jest pracownikiem naukowym Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie

Źródło: "Farmer" 18/2005