To dobry sygnał dla producentów jaj, którzy znów część produkcji sprzedają za granicę, praktycznie do całej Unii. Są firmy które tygodniowo wysyłają po kilka TIR-ów, inne tyle samo dziennie. Bo przy kursie powyżej 3 i pół złotego za euro, można już zarobić. A coraz mniejsza podaż jaj w kraju skutkuje podwyżkami także i na naszym podwórku.

Dla właścicieli kurników koniec roku zapowiada się dobrze. Jak mówią wszystko zależy teraz od eksportu, ale jeśli nic się nie zmieni to już niedługo towaru może zacząć brakować. A to dla sprzedających komfortowa sytuacji.

jaja konsumpcyjne zł/szt.

hurtowe ceny zbytu

klasa S 0,13 – 0,15

klasa M 0,19 – 0,23

klasa L 0,23 – 0,26

klasa XL 0,0,29 – 0,32


Dziś najmniejsze jaja klasy „S” sprzedawane są hurtowo po 13 – 14 groszy, choć w niektórych rejonach zdarzają się i wyższe stawki. Klasa średnia M kosztuje średnio 20 groszy. Jaja duże około 25 groszy, a te największe nawet 30.

jaja zł/szt.

targowiska

woj. dolnośląskie 0,20 – 0,50

woj. mazowieckie 0,25 – 0,60

woj. małopolskie 0,29 – 0,60

woj. lubelskie 0,34 – 0,50

woj. kujawsko-pomorskie 0,30 – 0,50

woj. łódzkie 0,35 – 0,50

źródło ODR

Grudzień to dla producentów jaj czas żniw, towaru sprzedaje się w tym czasie nawet więcej niż na Wielkanoc. Ale to także czas promocji w dużych sieciach marketów. Chociaż jak mówią producenci koszty kampanii wliczane są w letnie ceny jaj. Dlatego 2-3 groszowe obniżki na sklepowych półkach przed świętami nie są dla nich już tak dotkliwe.

A na targowiskach bez zmian. Od 20 groszy za jaja fermowe nawet do 60 za tzw. wiejskie.

Źródło: Agrobiznes/ Agnieszka Niemcewicz