W 2021 roku w Chinach łącznie drobiu (kurczaki, kaczki, indyki i inne) wyprodukowano 23,8 mln ton, to jest w porównaniu z poprzednim rokiem o 0,8% więcej. Z kolei jaj drobiowych w ubiegłym roku wyprodukowano 34,09 mln ton, to jest rok do roku mniej o 1,7%. Samego mięsa z kurczaków wyprodukowano 14,4 mln ton, co w porównaniu z 2020 rokiem było mniej o 2%. Według chińskiego Ministerstwa Rolnictwa i Spraw Wiejskich (MRiSW) w tym roku w Chinach zostanie wyprodukowane drobiu o prawie 2 miliony ton mniej. Jakie są tego powody?

Mocna wieprzowina – ASF odchodzi w cień

Po tym jak w 2019 roku wskutek afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Chinach nastąpiło załamanie na chińskim rynku wieprzowiny swoją szansę dostrzegli krajowi jak i zagraniczni producenci drobiu, w tym przede wszystkim kurczaków. Rząd w Pekinie w tamtym czasie sprzyjał drobiowej produkcji jak i importowi. Z drugiej strony, od początku epidemii ASF również było wiadomo, że mięso drobiowe, głównie kurczaki, nie zastąpi wieprzowiny. Po prostu nie było i nie ma takich możliwości produkcyjnych, ani w Chinach, ani na świecie, by kurczaki mogły zastąpić wieprzowinę. Stosunek przed 2019 rokiem był 1:2,5, a obecnie jest 1:2. I ta proporcja raczej się nie zmieni.

Wiadomo również było i nadal jest, że celem chińskiego rządu nie jest rozwijanie hodowli brojlerów (Chińczycy nazywają: kurczak z białymi piórami), bo ten gatunek nie jest tradycyjnie chiński. Celem jest wspieranie kurczaka z żółtymi piórami oraz tzw. kurczaka hybrydowego. Dokładnie ten fakt został wyartykułowany przez chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wiejskich w wielu dokumentach, a dodatkowo podkreślono to w 14. Pięcioletnim (2021-2025) Planie Rozwoju Krajowej Hodowli Zwierząt i Przemysłu Weterynaryjnego. Ponadto w dokumencie tym ministerstwo prognozuje, że w 2022 roku produkcja drobiowa w Chinach będzie mniejsza aż o 1,8 mln ton (czyli nastąpi spadek z 23,8 mln ton w 2021 roku do 22 mln ton). Samego kurczaka ma zostać wyprodukowane 14,3 mln ton, to jest mniej o 0,1%. Podobny spadek w swojej prognozie przewiduje amerykański Departament Rolnictwa USDA. 

Odbudowa pogłowia świń w Chinach

Odbudowanie przez Chiny w jeden rok pogłowia świń ma swoje dobre jak i złe strony. Nagły powrót do dużej hodowli świń po gwałtownym spadku (o czym mowa wyżej) odbiło się na cenach. Nadprodukcja wieprzowiny wywołała obniżkę cen, nie tylko tego mięsa, ale także drobiu, w tym przede wszystkim kurczaków. W efekcie fermy drobiu w Chinach już w drugiej połowie 2021 roku zaczęły odnosić straty wywołane nadprodukcją i słabnącym popytem konsumentów, którzy mając do wyboru tanią wieprzowinę i tani drób wybierali to pierwsze mięso. Chińscy drobiarze więc zostali z wysokimi kosztami nakładów oraz niskimi cenami. Na horyzoncie nie widać zmiany tego trendu.

00001-2.jpg
00001-2.jpg

Mniejsza konsumpcja drobiu w Chinach

W tym roku konsumpcja kurczaków w Chinach – w zależności od prognozy – ma być w przedziale 14,4 -14,6 mln ton. Rok do roku będzie to mniej o 3%.

Nadprodukcja wieprzowiny oraz drobiu, w tym kurczaków stworzyła konsumentom w Chinach wyśmienitą sytuację rynkową. Mogą wybierać między jednym mięsem a drugim, w zależności od ceny w danym momencie. Nie oznacza to, że kurczaki będą dominującym wyborem. Tutaj jest jasność. Chińczycy preferują wieprzowinę, ale drób w dobrej cenie, czyli niskiej, jest atrakcyjną odmianą.

Kolejnym powodem spadku konsumpcji w Chinach jest epidemia SAR-Cov-2, która bardzo ograniczyła działalność sektora HoReCa.

Eksperci prognozują, że silny spadkowy trend konsumpcyjny utrzyma się co najmniej do połowy 2022 roku. Następnie ma osłabnąć i pod koniec tego roku ma się wypłaszczyć.

Łapki kurczaka - hit importowy 

Pozytywna zmiana będzie dla importu. Szacuje się, że w tym roku do Chin zostanie zaimportowane 800 tys. samego mięsa z kurczaków (bez łapek), co rok do roku będzie więcej o 2%. W 2021 roku import drobiu ogółem wyniósł 1 480 250 tys. ton, co w porównaniu z 2020 rokiem było mniej o 16%. Jego wartość wyniosła 23,5 mld dolarów. 

Hitem importowym już kolejny rok mają być łapki kurczaka. Jak wynika z danych USDA globalnym liderem w eksporcie do Chin w tym segmencie produktowym są Stany Zjednoczone, które w 2021 roku sprzedały do Państwa Środka 285 tys. ton. Drugie miejsce zajęła Brazylia z wynikiem 176 tys. ton. Warto podkreślić, że USA ten wynik osiągnęły w jeden rok, to jest po odzyskaniu w 2020 roku dostępu do chińskiego rynku.

Polski kurczak bez szans na szybki powrót do Chin

Dla polskiej produkcji drobiarskiej Chiny są zamknięte, bowiem sytuacja epizootyczna w Polsce, w ubiegłym roku, w zakresie grypy ptaków, była bardzo trudna. Stwierdzonych zostało 359 ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) u drobiu. Ostatnie zakażenie potwierdzone zostało przez Państwowy Instytut Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach 17 listopada 2021 roku. Za kilka dni minie trzy miesiące bez ogniska wirusa. Choć jego brak cieszy, to jednocześnie branża obawia się, że może powtórzyć się sytuacja z roku poprzedniego. 

Nawet jeśli w Polsce nie wystąpi już ognisko grypy ptaków, to powrót na rynek chiński nie będzie łatwy. Chiński rząd, w związku z walką z SARS Cov-2, wprowadził nowe wymagania dla produktów w importowanym łańcuchu chłodniczym (obowiązek testowania pod kątem SARS-Cov-2 oraz dezynfekcja przesyłek). W praktyce znaczy to, że eksporterzy w tym zakresie muszą przejść procedurę zatwierdzenia przez stronę chińską.