Kraje Bliskiego Wschodu, w tym Oman i Katar, są głównymi nabywcami jaj z Indii, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy indyjskie wylęgarnie otrzymały duże zamówienia z zaskakujących dotąd kierunków, ponieważ produkcja spadła u niektórych czołowych dostawców na świecie. Mowa tu m.in. o Malezji, która dotychczas sama była eksporterem jaj na rynki azjatyckie.

- Po raz pierwszy Malezja kupuje tak duże ilości jaj z Indii. Zapewne nasz eksport do tego kraju będzie jeszcze duży w pierwszej połowie 2023 roku - powiedział agencji Reuters Sasti Kumar, dyrektor zarządzający w Ponni Farms z siedzibą w Namakkal, jednym z wiodących eksporterów jaj w Indiach. Firma od 2023 roku eksportuje jaja m.in. do Malediwów, Omanu, Kataru, Bahrajnu, Afganistanu. Do samej Malezji wysłano już 5 milionów jaj w grudniu, w styczniu - 10 milionów i do 15 milionów w lutym.

Prasanna Pedgaonkar, dyrektor generalny firmy drobiarskiej Venky's, powiedział, że dostawy krajowe spadły o około jedną dziesiątą, ponieważ drobni indyjscy rolnicy, podobnie jak ich odpowiednicy w Malezji, ograniczyli produkcję po poniesieniu strat w ciągu ostatnich dwóch lat z powodu wysokich cen paszy i wpływu pandemii.

Ceny jaj w Malezji 

W Malezji ceny jaj drastycznie wzrosły do rekordowego poziomu 565 rupii (6,96 dolara) za 100 jaj, co oznacza wzrost o prawie jedną czwartą w stosunku do cen sprzed roku. - Dzięki importowi z Indii Malezji udało się w dużej mierze ustabilizować rynek. Choć jeszcze w listopadzie brakowało 157 milionów jaj, to w grudniu luka rynkowa zmniejszyła się do zaledwie jednego miliona, powiedział malezyjski minister w oświadczeniu na początku tego tygodnia powiedziała Mohamad Sabu, malezyjski minister rolnictwa.

Wybuch wysoce zjadliwej grypy ptaków ograniczył dostawy jaj i mięsa drobiowego w wielu krajach na całym świecie, podnosząc i tak już wysokie ceny żywności i wywołując ograniczenia handlowe ze strony krajów, które importują drób.