Powiatowy Lekarz Weterynarii z Koła Radosław Namyślak przekazał PAP, że według planów zagazowanie i wywóz martwych ptaków do zakładu utylizacyjnego powinny zakończyć się we wtorek do godz. 18. "W tej chwili na miejscu pracują rzeczoznawcy. Po wycenie wartości stada nastąpi gazowanie ptaków i wywóz trucheł do zakładów firmy Farmutil koło Piły" - powiedział. Dodał, że stado 6 tys. gęsi jest trzymane w trzech kurnikach. Terenu strzeże policja.
Lekarz podkreślił, że w poniedziałek po potwierdzeniu wystąpieniu wirusa H5N8 na fermie w Zalesiu, na wniosek starosty kolskiego, zorganizowano posiedzenie sztabu kryzysowego. "Zostały wyznaczone: w promieniu 3 km od ogniska choroby - strefa zapowietrzona, w promieniu 10 km - strefa zagrożona. Odbyłem pierwsze spotkanie z przedstawicielami urzędu gminy i sołectw, żeby poinformowali mieszkańców o obowiązkach wynikających z wyznaczenia tych stref" - powiedział.
Na zagrożonym obszarze hodowcy powinni m.in. stosować w gospodarstwach maty dezynfekujące oraz zamknąć ptactwo w pomieszczeniach, w których należy je karmić. "Bardzo prawdopodobne jest to, że wirus pochodzi od ptactwa dzikiego, które w tej chwili migruje. W tej okolicy są podmokłe, bagniste tereny. Znajduje się tu dużo zbiorników wodnych, gdzie przebywa dzikie ptactwo" - zaznaczył lekarz.
Dodał, że służby weterynaryjne będą teraz sprawdzać, ile sztuk ptactwa na zagrożonym terenie jest hodowanych w sposób niekomercyjny. Liczebność drobiu trzymanego w dużych gospodarstwach wynosi od 200 tys. do 250 tys. sztuk. "W promieniu 3 km od ogniska znajduje się pięć gospodarstw komercyjnych różnej wielkości - stada od 500 do 6 tys. sztuk. W strefie 10 km mamy kolejne 10 gospodarstw" - wyliczył weterynarz.
Pierwszy w ostatnim czasie przypadek ptasiej grypy na terenie Wielkopolski ujawniono 31 grudnia ub. roku w Topoli Osiedlu w powiecie ostrowskim. Wirus H5N8 wystąpił na fermie, gdzie hodowano 65 tys. kur niosek. Wszystkie ptaki i jaja zostały zutylizowane w zakładzie w Śmiłowie niedaleko Piły.
Ptasia grypa to choroba wirusowa, stwarzająca zagrożenie przede wszystkim dla ptaków - zarówno dzikich, wolnożyjących, jak i dla drobiu hodowanego przez ludzi.
Hodowcom drobiu zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności i stosowania odpowiednich środków bioasekuracji, minimalizujących ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków, w tym m.in. zabezpieczenie paszy przed dostępem dzikich zwierząt, nie karmienie drobiu na zewnątrz budynków, w których zwierzęta są utrzymywane oraz stosowanie odzieży i obuwia ochronnego w gospodarstwie.
Hodowcy powinni informować również odpowiednie osoby i instytucje: lekarza weterynarii prywatnej praktyki, urzędowego lekarza weterynarii, wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o wszystkich podejrzeniach wystąpienia choroby zakaźnej drobiu w ich fermach.
Komentarze