Ole Green z Instytutu Inżynierii Biosystemów na Uniwersytecie  w Aarhus zaprojektował małe czerwone kulki, zawierające czujniki, które mogą mierzyć temperaturę wewnątrz silosu kiszonki, bez naruszania zewnętrznej warstwy okrywającej. Obecne metody badania właściwości fizycznych paszy obejmują kosztowne i uciążliwe analizy. Nowe piłki nie uszkadzają biomasy, gdyż wprowadzane są do pryzmy w trakcie jej formowania. Ponieważ piłki zawierają czujniki, które transmitują informacje o poziomie tlenu i wysokości temperatury wewnątrz silosu, nie jest konieczne jego otwieranie w celu określenia jakości kiszonki. Przez to ryzyko gnicia paszy zmniejsza się.

Jedną rzeczą jest konstrukcja systemu małych czujników, które mogą wykonywać pomiary wewnątrz kiszonek, a całkiem inną skonstruowanie ich tak, aby wytrzymały drogę z pryzmy, poprzez mieszalnik pasz aż do koryta, zapobiegając jednocześnie zjedzeniu ich przez krowy. Wytrzymałość mechaniczną piłek badano w trzech najbardziej popularnych mieszalnikach pasz w Danii. Badania przeprowadzane były w kilku gospodarstwach rolnych w mikserach o wielkościach w zakresie od 5 do 20 metrów sześciennych, a testy przeprowadzano od 6 do 10 razy w każdym typie mieszalnika. W żadnym przypadku piłeczki nie zostały zmiażdżone czy otwarte, dlatego też elektroniczne podzespoły nie mogły być połknięte przez krowy. Po tym jak zwierzęta najadały się do syta, czujniki były zebrane z koryt.

Dzięki czujnikom możliwe jest wczesne wykrycie niepożądanych procesów zachodzących w pryzmie, na podstawie analizy temperatury i ilości tlenu.