Kiszenie zielonek polega na fermentacji zawartej w nich glukozy do kwasów organicznych, głównie kwasu mlekowego, który obniża odczyn (pH) zakiszanego materiału do 4,2–4,6. Konserwuje to zakiszany materiał. Fermentację prowadzą obecne w dużej ilości na roślinach beztlenowe bakterie kwasu mlekowego i octowego.
Terminy koszenia
Najwyższą wartość kiszonkową mają trawy o wysokiej zawartości cukrów prostych, stanowiących pożywkę dla bakterii fermentacyjnych kwasu mlekowego. Zawartość cukrów prostych w trawach zależy od wielu czynników i waha się od mniej więcej 30 do 90 g/kg suchej masy. Trawami o wyższej zawartości cukrów są życice (rajgrasy), zaś o niższej – kupkówka pospolita i tymotka. Wskaźnikiem przydatności kiszonkowej roślin pastewnych, w tym traw, jest tzw. pojemność buforowa. Czynnikami buforującymi roślin są zawarte w nich białka i składniki mineralne o działaniu alkalicznym, jak fosforany i dwuwęglany. Pojemność buforowa roślin zmienia się w miarę ich wzrostu. Optymalny termin koszenia traw przeznaczonych na kiszonkę to faza kłoszenia się połowy traw w runi. Termin ten jest kompromisem między optymalnym plonem zielonki a jej wartością pokarmową w żywieniu bydła.
Szczególnie ważny okazuje się termin zbioru pierwszego pokosu, który charakteryzuje się szybkim wzrostem traw. Przypada on na koniec maja i pierwszą dekadę czerwca. Doradcy produkcji mleka w Holandii za optymalny termin koszenia runi łąkowo-pastwiskowej i runi łąkowej na kiszonkę przyjmują plon zielonki wynoszący 2,5–3 tony suchej masy na hektar, co odpowiada 13–15 tonom świeżej zielonki. Termin ten przypada na początku kłoszenia się traw dominujących w runi. Skoszony pokos nie jest zbyt obfity dla maszyn zbierających. Długość roślin po podsuszeniu nie przekracza 30–60 cm, a wartość pokarmowa runi jest wówczas optymalna i gwarantuje uzyskanie 6–6,5 MJ energii netto laktacji/kg, przy zawartości 16–18 proc. białka (160–180 g białka/kg suchej masy kiszonki). Należy mieć świadomość, że w warunkach holenderskich poziom nawożenia organicznego i mineralnego trwałych użytków zielonych jest znacznie wyższy niż w Polsce, a na trwałych użytkach zielonych, często przesiewanych, dominuje życica trwała dająca gęstą ruń o dobrym plonie zielonej masy.
Faza dojrzałości traw w momencie zbioru wpływa na wartość pokarmową kiszonki i efekty uzyskiwane w chowie bydła. W Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Zootechniki w Odrzechowej wykonano doświadczenie nad wartością pokarmową i przydatnością w żywieniu młodych buhajków kiszonek z traw koszonych w dwóch terminach: pierwszy pokos zbierano przed kłoszeniem się traw (zbiór wczesny – 16–23 maja) lub po wykłoszeniu się traw (zbiór późny – 4–8 czerwca). Wraz z opóźnieniem zbioru zmniejszało się pobranie kiszonki przez buhajki z 65 do 49 g suchej masy na kg masy ciała buhajków, strawność suchej masy zmniejszyła się z 65 do 60 proc., średnie dzienne przyrosty buhajków spadły z 912 do 875 g, pogorszyła się też wydajność rzeźna i więcej było tłuszczu w tuszy. A zatem opóźnianie terminu zbioru runi łąkowej na kiszonkę pogarsza wyniki opasania buhajków o mniej więcej 5–6 proc. i pogarsza jakość tusz wołowych.
Korzystne podsuszanie
Podsuszanie traw i lucerny poprawia jakość kiszonki poprzez obniżenie jej kwaśności i zwiększa pobranie przez zwierzęta, obniża nakłady energetyczne, w tym zużycie paliwa do transportu zielonki. Podsuszanie zielonki powyżej 30 proc. (300 g/kg) ma znaczenie proekologiczne, gdyż eliminuje wyciekanie soków kiszonkowych po ugnieceniu zielonki i ich wnikanie do gleby, a do powietrza nie uwalnia się przykry zapach kwasu octowego i masłowego.
Ze 110 doświadczeń naukowych wykonanych w Europie wynika, że podsuszanie runi łąkowo-pastwiskowej przed zakiszaniem:
- osłabia intensywność fermentacji w kiszonce, co zmniejsza proces bakteryjnego rozkładu białka do amoniaku,
- stwarza możliwość zbioru i zakiszania traw w balach owijanych folią lub zbioru sieczkarniami z podbieraczem pokosów,
- zakiszanie traw podsuszonych niezna-cznie obniża strawność paszy (1–3 proc.),zwiększa natomiast jej pobranie przez zwierzęta (2–4 proc.).
Zakiszanie traw podsuszonych jest także korzystne pod względem ekonomicznym. W badaniach wykonanych w Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Zootechniki-PIB w Lipowej i Odrzechowej stwierdzono, że zakiszanie runi podsuszonej zmniejsza zużycie energii i paliwa na produkcję kiszonek o 10–15 proc. w porównaniu z kiszonkami wilgotnymi.
Zalety zakiszania traw podsuszonych są tak duże, że służby doradztwa rolniczego krajów członkowskich „starej” Unii Europejskiej w minionych latach wdrożyły zasadę określaną jako „one day silage”, co można tłumaczyć z języka angielskiego jako „kiszonki jednego dnia”. Termin ten jest powszechnie stosowany i zrozumiały w wielu krajach. Oznacza on, że zielonkę przeznaczoną na kiszonkę kosi się jednego dnia i intensywnie podsusza, a po 24 lub 36 godzinach zbiera i zakisza. Intensywne podsuszanie polega na co najmniej dwukrotnym przetrząsaniu od momentu skoszenia do momentu zgrabiania i zbioru, jeśli zielonkę kosi się tradycyjnymi kosiarkami bez dodatkowych urządzeń. Do podsuszania zielonki można stosować przetrząsacze różnych konstrukcji, szerokości i wydajności, co zależy od wielkości gospodarstwa i jego wyposażenia. Skuteczniejsze są przetrząsacze z aktywnymi częściami roboczymi, czerpiącymi napęd z wałka odbioru mocy.
Coraz powszechniejsze jest stosowanie kosiarek z tzw. kondycjonerami zielonki. W Polsce pojawiły się również kosiarki o podobnej konstrukcji. Przerzucają one skoszoną przez noże bębnów zielonkę ponad wirującym wałkiem, na którym osadzone są ruchome elementy bijakowe, między osłoną kondycjonera. W wyniku takiego zabiegu łodygi roślin ulegają uszkodzeniu, co przyspiesza ich schnięcie. Skoszony pokos zostaje nastroszony, aby powietrze mogło odbierać z dużej powierzchni zielonki parującą wodę. Skoszonej zielonki nie przetrząsa się, lecz zbiera po 1–2 dniach podsychania w wałkach.
Ważnym elementem związanym z podsuszaniem zielonki jest stabilność pogody. Kiszonki wilgotne koszone „z pnia” i natychmiast zakiszane można robić w każdych warunkach, poza dniami deszczowymi. Przy kiszonkach podsuszonych potrzeba co najmniej 3–4 dni słonecznej pogody. W tym względzie należy zdać się na długoterminową prognozę pogody lub własny barometr i doświadczenie. Kiedy barometr idzie w dół, koszenie zielonki na kiszonkę mija się z celem.
Optymalna zawartość suchej masy w zakiszanej zielonce powinna wynosić 30–40 proc. (300–400 g/kg). Jeśli skręci się wiązkę podsuszonych roślin silnie w dwóch rękach, nie wycieka z nich sok i jednocześnie nie szeleszczą, oznacza to, że zawierają one 30–40 proc. suchej masy.
Kiszonka w balotach
Technologia zbioru i zakiszania traw oraz lucerny zależy głównie od wielkości gospodarstwa i systemu przyjętego w danym kraju. Generalną zasadą jest, że do zbioru traw przeznaczonych na kiszonki używa się w Niemczech, Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii samozaładowczych zbieraczy pokosów o pojemności 25–40 m3, jeśli kiszonki wykonywane są własną siłą roboczą lub z pomocą sąsiadów. Dotyczy to zwłaszcza gospodarstw utrzymujących 20–30 krów. W tradycji niemieckiej jest utrzymywanie kółek rolniczych dysponujących zbieraczami pokosów, które wykonują usługi dla swoich członków. Gospodarstwa o obsadzie 40 i więcej krów bardzo często korzystają z usług prywatnych, często rodzinnych firm usługowych. W Holandii istnieje system „Contractors” opierający się na prywatnej inicjatywie, najczęściej rodzinnej, polegający na wykonywaniu wszelkich usług rolniczych, jak orki, zasiewy, opryski, koszenie, zbiór i zakiszanie. Wspomniane firmy do zbioru zielonki i zakiszania stosują samojezdne sieczkarnie precyzyjnego cięcia.
W Polsce rozwija się podobny system usług, dotychczas bez nazwy, polegający na zbiorze i zakiszaniu zielonek niskołodygowych, w tym traw, metodą zwijania w baloty i owijania ich folią kurczliwą. Kiszonka ma postać całych roślin, niepociętych na sieczkę. Niektóre gospodarstwa posiadają kompletne urządzenia do tej technologii. Uwzględniając przeciętną wielkość gospodarstw w Polsce i areały użytków zielonych przeznaczonych do zbioru i zakiszania, metodę tę ocenia się jako bardzo dobrą. Polega ona na zbiorze podsuszonej do 30–40 proc. (300–400 g/kg) zielonki prasą zwijającą wysokiego zgniotu, a następnie na owijaniu balotu folią kurczliwą. Każdy balot stanowi autonomiczny mikrosilos. Pojemność balotu wynosi 200–250 kg, jakkolwiek zależy to głównie od stopnia podsuszenia zielonki. Można przyjąć, że przy plonie 3 ton zielonki podsuszonej uzyska się 13–15 balotów z hektara użytku zielonego.
Technologia wymaga, aby balot był owinięty folią 5-krotnie. Szukając oszczędności, stosuje się owijanie 3-krotne lub co gorsza 2-krotne. Nie gwarantuje to stabilności kiszonki, ponieważ folia może ulec uszkodzeniu. Baloty owinięte folią w ciągu kilku pierwszych dni fermentacji pęcznieją na skutek wydzielającego się dwutlenku węgla i tlenków azotu, a po zakończonej fermentacji szczelnie przylegają do kiszonki. Nie należy przebijać folii i upuszczać zgromadzonego w środku gazu. Baloty kiszonki należy ustawić pionowo, „na biegunach bala”, na utwardzonej powierzchni, korzystnie na płycie betonowej. Zapobiega to uszkadzaniu folii przez myszy. Przed penetracją przez myszy chroni też posypanie powierzchni, na której będą baloty kiszonki, wapnem. Baloty należy staranie układać 1, 2 lub 3 warstwami, nie zaś rzucać jak popadnie jedne na drugie. Okrycie całości siatką z polipropylenu lub PCV zapobiega uszkodzeniu balotów przez ptaki lub dzieci. Należy pamiętać, że uszkodzenie folii powoduje utratę stabilności kiszonki, która w miejscach uszkodzenia pleśnieje. W Polsce ze względu na niewielkie rozmiary gospodarstw i skalę produkcji mleka metoda ta stale zyskuje na popularności. Kiszonki w balotach tracą swoją autonomię, kiedy temperatura na dworze podnosi się – w kwietniu i maju. Dlatego powinny być skarmione w pierwszej kolejności, w miesiącach zimowych, od listopada do końca marca.
Duże gospodarstwa rolne stosują bardziej wydajne technologie produkcji kiszonek. Polegają one na zbiorze zielonki sieczkarniami precyzyjnego cięcia. Kiszonka sporządzana najczęściej w silosach ma postać sieczki o długości 3–5 cm. Zasady produkcji tych kiszonek są takie same jak opisane powyżej.
Dodatki kiszonkarskie
Czynnikiem poprawiającym jakość kiszonek jest stosowanie tzw. inokulantów bakteryjnych lub inhibitorów fermentacji. Inokulanty bakteryjne są to wyselekcjonowane szczepy homofermentacyjnych bakterii kwasu mlekowego. Homofermentacyjność oznacza zdolność fermentowania cukrów roślinnych wyłącznie do kwasu mlekowego. Naturalne bakterie mlekowe fermentują cukry do kwasu mlekowego i octowego. Zasadą powinno być, że inokulanty stosuje się zawsze do kiszonek podsuszonych. Powodują one szybkie namnożenie się bakterii w zakiszanym materiale, szybsze zakwaszenie kiszonki i lepszy jej skład chemiczny. Wytwarzane są w postaci „instant” na nośniku mleka w proszku, sacharozy lub nośników mineralnych.
W klimacie umiarkowanym pogoda jest zmienna i trudno w niektórych latach uzyskać efekt podsuszenia zielonki, a stały wzrost i rozwój traw obniża jej wartość pokarmową. Rozwiązaniem koniecznym staje się wówczas zakiszanie runi wilgotnej z dodatkiem inhibitorów fermentacji, czyli dodatkami zakwaszającymi. Inhibitorami fermentacji są niskocząsteczkowe kwasy organiczne. Najskuteczniejszym i najczęściej stosowanym jest kwas mrówkowy. Stosowanie aldehydu kwasu mrówkowego (formaldehydu) zostało prawnie zakazane. Kwas mrówkowy silnie zakwasza zielonkę, dlatego eliminuje bakterie kwasu masłowego powodujące rozkład białek. Hamuje fermentację mlekową i zachowuje część cukrów w postaci nierozłożonej do kwasów organicznych. Optymalne dawki kwasu mrówkowego wynoszą od 1,5 do 2,5 litra na tonę zakiszanej zielonki. Inhibitory fermentacji należy stosować do zakiszania zielonek wilgotnych, kiedy nie ma możliwości jej podsuszania, a także do mieszanek traw z roślinami motylkowymi i niepodsuszonej lucerny.
Na rynku dodatków paszowych znajduje się kilkanaście inokulantów-preparatów sprawdzonych i dopuszczonych do obrotu oraz stosowania przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zasady ich praktycznego użycia znajdują się na ulotkach produktów. Preparaty płynne i proszkowe powinny być stosowane przy użyciu aplikatorów, czyli urządzeń dozujących instalowanych na prasach zwijających lub sieczkarniach. Zasady ich użycia objaśniają instrukcje producentów.
Inokulanty bakteryjne i inhibitory fermentacji poprawiają skład chemiczny kiszonek, ograniczając powstawanie niekorzystnych dla nich substancji, takich jak kwas masłowy, amoniak i aminy biogenne. Poprawiają również trwałość kiszonek po otwarciu silosu i pryzmy silosowej.
Inną możliwość daje stosowanie dodatków osuszających, tzw. sorbentów soków kiszonkowych. Jako sorbenty soków kiszonkowych w kiszonkach wilgotnych można stosować śrutę zbożową lub suche wysłodki buraczane, pomniejszając dawkę paszy treściwej dla krów o ilość sorbentu zawartego w podawanej kiszonce. Wyniki uzyskane w doświadczeniu z dodatkiem do kiszonki śruty jęczmiennej lub suchych wysłodków buraczanych (65 kg na tonę kiszonki) wskazują, że użyte sorbenty podwyższają zawartość suchej masy w kiszonkach z traw do poziomu, przy którym nie następuje wyciek soków, obniżają kwasowość kiszonek, zwiększają ich pobranie i pobranie suchej masy ogółem. Wysłodki buraczane dodane do zielonki przed kiszeniem zwiększają wydajność mleczną krów o litr dziennie.
Oddzielne zagadnienie stanowi stosowanie dodatków kiszonkarskich poprawiających jakość kiszonek. W ostatnich 15 latach rynek zdominowany został przez preparaty biologiczne zawierające wyselekcjonowane szczepy bakterii kwasu mlekowego. Sporadycznie zaleca się stosowanie kwasu mrówkowego. W latach 80. i 90. dominowały konserwanty z kwasami organicznymi, zwłaszcza z kwasem mrówkowym i jego aldehydem, zaliczane do silnych inhibitorów fermentacji mlekowej. Tendencja do potanienia produkcji rolnej i wprowadzanie ekologicznych dodatków paszowych skłoniły wiele firm do poszukiwania bakterii fermentacji mlekowej przydatnych do kiszenia pasz. Od 10–15 lat firmy proponują szczepy bakterii homofermentacyjnych do zakiszania pasz.
W jednym z doświadczeń wykonanych na krowach porównywano efektywność produkcji mleka przy żywieniu krów kiszonką wilgotną bez dodatków, kiszonką wilgotną z kwasem mrówkowym, z dodatkiem bakterii mlekowych (Microsil) i kiszonkę podsuszoną. Kiszonki z runi łąkowo-pastwiskowej stosowano jako jedyne pasze objętościowe. Wyniki doświadczenia wykazały, że podsuszanie runi łąkowo-pastwiskowej, a także stosowanie bakterii kwasu mlekowego (Microsil) zwiększają pobranie kiszonek przez krowy. Jest to wynikiem korzystniejszego składu chemicznego obu tych kiszonek, mniejszej zawartości kwasu octowego, braku kwasu masłowego i mniejszej kwasowości kiszonki. Wyższe pobranie kiszonki nie zawsze wpływa na wyższą produkcję mleka, ta bowiem zależy od składu całej dawki pokarmowej, jakkolwiek na ogół zwiększa ilość tłuszczu i białka w mleku. Stosowanie bakterii kwasu mlekowego, tzw. inokulantów, warto polecić, bowiem oprócz poprawiania jakości fermentacyjnej kiszonek, podnosi ich zdolność do tlenowego przechowywania w czasie, kiedy silos jest otwarty. Stosowanie bakterii kwasu mlekowego poprawia również jakość kiszonek zbieranych w formie bali zwijanych i pakowanych w elastyczną, kurczliwą folię. Ta metoda produkcji wydaje się obecnie najtańsza w stosowaniu.
Zasady kiszenia
- Trawy zakisza się w optymalnej fazie wzrostu, kiedy połowa roślin jest w fazie kłoszenia się, lucernę – w fazie pąkowania i początku kwitnienia.
- Zielonkę podsusza się nie dłużej jak 1–2 dni, optimum suchej masy to 30–40 proc. (300–400 g/kg).
- W gospodarstwach o obsadzie 3–15 krów stosuje się technologie zbioru posuszonej zielonki prasami zwijającymi i zakiszanie zielonki w balach owijanych 3–5 razy folią.
- W gospodarstwach o obsadzie powyżej 15–20 krów zielonkę zakisza się przyczepami zbierającymi w pryzmach o 4–5 m szerokości i 1,5 m wysokości lub w silosach przejazdowych, drenowanych. Długość pryzmy lub silosu zależy od zapotrzebowania kiszonki.
- Kiszenie jest procesem beztlenowym, zatem zielonkę w pryzmach i silosach starannie się ubija, a następnie okrywa folią.
- Czas zakiszania do momentu okrycia silosu lub pryzmy nie może trwać dłużej jak 3–4 dni.
- Do podsuszonych traw stosuje się inokulanty bakteryjne, a do zielonek wilgotnych – zakwaszać, na przykład kwas mrówkowy, zgodnie z zaleceniami producentów.
- Do sporządzania kiszonki wybiera się czas stabilnej pogody. Mniej szkodzi odłożenie terminu koszenia traw o tydzień, jak ich zamoknięcie po skoszeniu.
- Zielonkę przesuszoną ponad 40 proc. (400 g/kg) należy zakiszać z zielonką wilgotną lub stosować dodatek serwatki albo rozcieńczonej melasy. Zielonkę podsuszoną do 60–70 proc. (600–700 g/kg) przeznacza się wyłącznie na siano.
Autor kieruje Działem Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa Instytutu Zootechniki-Państwowy Instytut Badawczy w Balicach
Źródło: "Farmer" 09/2008
Komentarze