Tegoroczna zima w Polsce spowodowała opóźnienia wzrostu traw, wywołując wśród hodowców zwierząt gospodarskich poważne obawy dotyczące tego, czy rezerwy kiszonek będą wystarczające na okres zimowy. Dr. Davies sugeruje, że w tym roku warto rozważyć kilka kwestii zanim całą powierzchnię produkcyjną w gospodarstwie przeznaczy się na produkcję kiszonek.
„Wsadzanie wszystkich jajek do jednego koszyka, poprzez zbieranie wszystkich plonów pasz w tym samym czasie, może oznaczać bycie pozostawionym na łasce pogody oraz opóźnione zbiory, powodujące niższe wartości kiszonek, które wpłyną na zyskowność. Przeprowadzanie zbiorów w odstępach czasowych, zamiast jednorazowego zbierania, zagwarantuje, że przynajmniej część kiszonek będzie miała dobrą strawność. Chociaż wydaje się oczywiste, że jeden duży zbiór jest konieczny do skutecznego wypełnienia pryzmy, rolnicy, którzy chcą w pełni wykorzystać swoje plony, mogą rozważyć zastosowanie kiszonek w belach, obok tradycyjnej metody pryzmowej” – wyjaśnia dr. Davies. “Wykorzystanie beli pozwoli rolnikom wytworzyć przynajmniej pewną ilość kiszonek wysokiej jakości z mniejszych obszarów gruntu i umożliwia zbiory w czasie, gdy pogoda jest odpowiednia, a plony znajdują się w idealnym stanie dojrzałości.
Ten nowy sposób wymaga od rolników pewnej zmiany podejścia do zbiorów i produkcji kiszonek. “Skuteczne i nowoczesne rolnictwo jest oparte na postępie technologicznym i zastosowaniu najskuteczniejszych technik” – podsumowuje Norbert Schulze, Silage Marketing Manager w Dow Europe GmbH. “Jak zaobserwowali polscy eksperci, kiszonka w belach staje się coraz popularniejsza wśród rolników, ponieważ jest idealna do konserwacji nadmiaru trawy, mniej podatna na warunki pogodowe, a jej jakość – w przypadku odpowiedniego zarządzania – jest zwykle lepsza od jakości kiszonki w pryzmach, oraz może sprostać optymalnym wymaganiom żywieniowym inwentarzu różnego rodzaju”.
Źródło: farmer.pl
Komentarze