Jak podkreślają przedstawiciele DIR brak takich uwarunkowań prawnych powoduje, że bydło czy trzoda chlewna, która w wyniku wypadków losowych np. uszkodzenia kończyny musi zostać zgładzona, kierowana jest do utylizacji, choć mięso tych zwierząt nadaje się do konsumpcji.

- Postępowanie takie świadczy o braku poszanowania do pracy rolnika, który w wyniku wspomnianego działania ponosi wymierne straty materialne. Możliwość  wykorzystania pełnowartościowego przecież produktu konsumpcyjnego, jakim jest mięso pozyskane od takich zwierząt, pozwoliłaby choć w pewnym stopniu zrekompensować poniesioną stratę – mówi Andrzej Dominik, wiceprezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej.